Grafika: G/W
W samym sercu Moskwy doszło do niepokojącego incydentu – luksusowa limuzyna Aurus Senat, należąca do oficjalnej floty prezydenckiej Rosji, eksplodowała i doszczętnie spłonęła. Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem na Sreteńskim Bulwarze. W pojeździe nie było Władimira Putina, jednak zdarzenie wzmogło obawy o jego bezpieczeństwo i możliwe próby zamachu.
Świadkowie relacjonują, że ogień wybuchł w komorze silnika, szybko ogarniając cały pojazd. Pracownicy okolicznych restauracji próbowali opanować pożar przed przybyciem służb ratunkowych. Nikt nie ucierpiał, jednak całkowite spalenie samochodu wartego od 1 do 1,3 miliona złotych wzbudziło niepokój zarówno wśród obywateli, jak i wśród rosyjskich władz.
Aurus Senat to duma rosyjskiej motoryzacji i jeden z symboli władzy – pojazd zaprojektowany z myślą o najwyższych rangą przedstawicielach państwa. Używany przez Departament Zarządzania Majątkiem Prezydenckim, jest też jednym z preferowanych środków transportu prezydenta Putina.
Czytaj: Niemiecki wywiad ostrzega: Rosja przygotowuje się do wojny z NATO
Atmosfera strachu i podejrzeń na Kremlu
Choć oficjalna przyczyna pożaru nie została jeszcze ujawniona, incydent wywołał spekulacje o możliwym sabotażu. Kreml od miesięcy żyje w cieniu doniesień o spiskach i rzekomych próbach zamachu na Władimira Putina. Zaledwie kilka tygodni temu przewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej, Wiaczesław Wołodin, zagroził, że jakakolwiek próba zamordowania prezydenta może doprowadzić do wybuchu wojny nuklearnej.
– Dyskusje na temat zamachu na Putina są poważnym zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa – oświadczył Wołodin. Wypowiedź ta miała być odpowiedzią na medialne spekulacje, że administracja USA miała rozważać usunięcie rosyjskiego przywódcy, czemu później zaprzeczono.
Tajemnicze zgony i rosnąca paranoja
W ostatnich miesiącach Rosja była wstrząsana tajemniczymi zgonami wysokich rangą oficerów. W grudniu w Moskwie, w wyniku eksplozji ładunku umieszczonego w skuterze, zginął generał Igor Kirilłow i jego adiutant. Podobne przypadki tylko pogłębiają atmosferę podejrzliwości i niepewności na szczytach rosyjskiej władzy.
Czytaj: Trump znów mówi o Grenlandii. „Będziemy ją mieć. Na 100 procent” – nie wyklucza użycia siły
Według szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego, Kyryła Budanowa, w ostatnim czasie doszło do kilku realnych prób zamachu na Putina. Choć żadna z nich nie zakończyła się sukcesem, rosyjskie służby nieustannie zwiększają środki bezpieczeństwa wokół prezydenta.
Eksplozja limuzyny w Moskwie może być kolejnym sygnałem, że sytuacja wewnętrzna w Rosji staje się coraz bardziej napięta. Czy był to wypadek, czy zaplanowana akcja – śledztwo w tej sprawie dopiero się rozpoczyna. Jednak dla Kremla to kolejny powód, by z jeszcze większą czujnością strzec najważniejszego człowieka w państwie.
Komentarze