W najbliższy wtorek, 8 kwietnia, w Wieruszowie odbędzie się pogrzeb ofiar tragicznych wydarzeń w Prusicach. Pożegnani zostaną 5-letnia Kinga, 9-letni Julian oraz ich babcia, 71-letnia pani Grażyna – wszyscy zginęli z rąk funkcjonariusza Służby Więziennej, który był ojcem dzieci i zięciem kobiety.
Uroczystości rozpoczną się o godzinie 14:00 w kościele św. Stanisława przy ul. Warszawskiej 93a. Po mszy uczestnicy udadzą się na cmentarz parafialny przy ul. Cmentarnej, gdzie spoczną ofiary tej rodzinnej tragedii.
– Ich odejście pozostawiło pustkę w sercach wielu z nas. W dniu pogrzebu uczcijmy ich pamięć minutą ciszy – zaapelował burmistrz Prusic, Igor Bandrowicz.
Rodzinna tragedia, która wstrząsnęła Polską
Do zdarzenia doszło wieczorem 28 marca. 51-letni strażnik więzienny zastrzelił swoją teściową oraz 5-letnią córkę, a następnie ciężko ranił syna i próbował odebrać sobie życie. 9-letni chłopiec walczył o życie w szpitalu, jednak kilka dni później zmarł.
Napastnik wciąż przebywa w szpitalu. Jego stan jest ciężki. Sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu, które zostanie wykonane po jego powrocie do zdrowia. Śledczy badają, czy tragedia była wynikiem tzw. "samobójstwa poagresyjnego". Zgodnie z nieoficjalnymi ustaleniami, mężczyzna przed oddaniem strzału miał powiedzieć do żony: "Masz żyć i cierpieć".
To właśnie ona wezwała pomoc. Kobieta, także pracowniczka Służby Więziennej, została objęta pomocą psychologiczną.
Komentarze