Szymonka†, niespełna rocznego chłopczyka z Radomia, odłączono od aparatury podtrzymującej życie. Dzieciątko zmarło.

Odłączenia aparatury dokonano wbrew woli rodziców, którzy walczyli o życie synka.
Szymonek przebywał w szpitalu w Warszawie od 22. stycznia br. Lekarze jego stan określali jako bardzo ciężki. Chłopiec nazywany był „polskim Alfiem Evansem”. Kilka dni po szczepieniu trafił do szpitala, gdzie walczył o życie. Dziś ta walka zakończyła się.
Informacja o śmierci pojawiła się na stronie „Szymonku walcz”. Podała ją także Justyna Socha.
Śpij spokojnie Aniołku.
Rodzicom składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Renata Zalewska-Ociepa
źródło: Facebook-Szymonkuwalcz.Oficjalna strona/Justyna Socha