Polska gotowa pomóc Ukrainie w razie kryzysu energetycznego

Polska gotowa pomóc Ukrainie w razie kryzysu energetycznego

 foto: LP

Motoryzacja - zobacz ceny Polska jest gotowa zwiększyć eksport energii elektrycznej do Ukrainy, jeśli Słowacja zrealizuje groźbę odcięcia dostaw prądu do tego kraju. Takie informacje przekazała agencja Bloomberg, powołując się na wysokiego rangą polskiego urzędnika. Reakcja Warszawy na potencjalną decyzję premiera Słowacji Roberta Ficy podkreśla solidarność Polski z Ukrainą w trudnym czasie wojny, w obliczu zagrożenia destabilizacją energetyczną.

Fico grozi Ukrainie odcięciem prądu

W piątek, 29 grudnia, Robert Fico, premier Słowacji, zagroził Ukrainie odcięciem dostaw prądu, jeśli Kijów spełni zapowiedzi o wstrzymaniu tranzytu rosyjskiego gazu przez swoje terytorium. Ukraina ogłosiła, że po 31 grudnia nie przedłuży kontraktu na transport rosyjskiego gazu do Europy, co może być elementem jej polityki zmniejszenia uzależnienia od rosyjskich surowców energetycznych.

CZYTAJ: Katastrofa lotnicza w Korei Południowej: Dramat na lotnisku Muan

Fico argumentował, że wstrzymanie tranzytu gazu może mieć negatywne konsekwencje dla Słowacji, która wciąż jest uzależniona od taniego gazu dostarczanego przez Gazprom. Z kolei Ukraina, która w wyniku rosyjskich ataków na swoją infrastrukturę energetyczną w ostatnich miesiącach znacząco obniżyła zdolności produkcji energii elektrycznej, jest w tej chwili mocno uzależniona od importu prądu z krajów Unii Europejskiej, w tym ze Słowacji.

Polska oferuje pomoc

W przypadku realizacji słowackich gróźb, Polska zadeklarowała gotowość zwiększenia eksportu energii do Ukrainy. Jak podaje Bloomberg, polski urzędnik zapewnił, że kraj będzie w stanie zwiększyć krajową produkcję energii, by zaspokoić zapotrzebowanie Ukrainy, jeśli Słowacja zrealizuje swój plan odcięcia dostaw prądu. Telewizory - wybierz na Ceneo.pl


Ruch ten pokazuje, że Polska jest gotowa do dalszej współpracy z Ukrainą, której stabilność energetyczna jest kluczowa w kontekście wojny z Rosją. Dodatkowo, Polska, jako jeden z kluczowych partnerów Ukrainy w Unii Europejskiej, może pełnić rolę stabilizatora, wspierając Kijów nie tylko na poziomie politycznym, ale także w praktycznych aspektach, jak zapewnienie ciągłości dostaw energii.

Konsekwencje dla Słowacji i Ukrainy

W obliczu możliwego kryzysu energetycznego, Ukraina przypomniała, jak ważna jest współpraca w regionie. Prezydent Wołodymyr Zełenski skomentował sytuację, sugerując, że decyzja Ficy może być efektem działań Kremla, który stara się otworzyć drugi front energetyczny przeciwko Ukrainie, by osłabić jej sytuację. Wpis Zełenskiego na serwisie X wskazuje, że groźby Ficy mogą być częścią szerszej polityki Kremla, mającej na celu destabilizację sytuacji w regionie.

„Groźby dotyczące odcięcia awaryjnego zasilania Ukrainy tej zimy, podczas gdy Rosja atakuje nasze elektrownie i sieć energetyczną, można wyjaśnić tylko w ten sposób” – napisał prezydent Ukrainy. Podkreślił także, że Słowacja odpowiada za około 19% ukraińskiego importu energii elektrycznej, co czyni tę współpracę kluczową dla utrzymania stabilności energetycznej w kraju.

Dalsze implikacje

Również w kontekście ekonomicznym sytuacja staje się poważna. Zełenski zauważył, że krótkozroczna polityka Ficy może kosztować Słowację utratę rekompensat za utratę tranzytu rosyjskiego gazu, a teraz grozi jej dodatkowe 200 milionów dolarów strat, które Ukraina płaci za import energii elektrycznej.

Polska, stając w obliczu tej potencjalnej kryzysowej sytuacji, nie tylko deklaruje pomoc, ale także umacnia swoją pozycję jako kluczowego sojusznika Ukrainy w Europie. Zwiększenie eksportu energii elektrycznej może być nie tylko gestem wsparcia, ale także strategicznym posunięciem na rzecz stabilności całego regionu.

Karmy dla psów na Ceneo

Komentarze