W wigilijny wieczór doszło do tragicznego zdarzenia w Kutnie (woj. łódzkie), gdzie tlenek węgla, znany również jako czad, odebrał życie dwóm chłopcom. 9-letni i 12-letni bracia nie przeżyli zatrucia, mimo starań służb ratunkowych. W wyniku tragedii poszkodowane zostały także dwie osoby dorosłe oraz niemowlę.
Strażacy zostali wezwani do mieszkania, z którego dochodziły sygnały o zatruciu. Po przybyciu na miejsce, siłowo weszli do środka, gdzie odkryli pięć osób. Na podłodze leżała osoba, która nie reagowała na nawoływania, a wyniki mierników wielogazowych natychmiast wskazały niebezpieczne poziomy tlenku węgla. Poszkodowani zostali szybko ewakuowani na zewnątrz i przekazani zespołom ratownictwa medycznego, a na miejsce przybyły trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
„W przypadku dwóch chłopców lekarz stwierdził zgon, natomiast pozostałe osoby, w tym niemowlę, zostały objęte opieką medyczną” – poinformował mł. kpt. Krzysztof Orłowski z Komendy Powiatowej PSP w Kutnie.
Zatrucie tlenkiem węgla to poważne zagrożenie, szczególnie w sezonie grzewczym, kiedy to czad może gromadzić się w zamkniętych pomieszczeniach bez widocznych oznak. Objawy zatrucia, takie jak bóle głowy, osłabienie, mdłości, senność czy duszności, mogą być mylące, zwłaszcza gdy nie ma w domu czujnika czadu. W przypadku podejrzenia zatrucia niezwłocznie należy wezwać pomoc służb ratunkowych.
W ubiegłym sezonie grzewczym w Polsce odnotowano ponad 4,3 tys. przypadków zatrucia tlenkiem węgla, w których poszkodowanych zostało niemal 1,5 tys. osób, a ponad 50 zmarło. Zatrucia często wynikają z zatykania wentylacji, braku konserwacji urządzeń grzewczych, ich wad konstrukcyjnych lub nieodpowiedniego systemu wentylacji.
Komentarze