Moskwa po raz kolejny może sięgnąć po Oresznik – eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu. Amerykańskie źródła wywiadowcze ostrzegają, że atak może nastąpić w najbliższych dniach. Byłby to drugi przypadek użycia tej nowoczesnej broni przeciwko Ukrainie.
foto: LPOresznik – nowa groźna karta w arsenale Kremla
Według doniesień Financial Times, powołujących się na urzędników z Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, Rosja rozważa wystrzelenie pocisku balistycznego Oresznik w najbliższy weekend. Broń ta została już użyta w listopadzie podczas ataku na miasto Dniepr. Było to pierwsze w historii zastosowanie Oresznika w realnej walce.
O możliwym ataku w najbliższych dniach informowały również inne międzynarodowe media, w tym agencja Associated Press i Bloomberg. Informacje te opierają się na analizach amerykańskiego wywiadu, który wskazuje, że decyzja o ponownym użyciu tej broni mogła zostać podjęta w Moskwie w odpowiedzi na niedawne działania NATO i USA.
Oresznik – eksperymentalny pocisk w służbie Rosji
Oresznik to nowoczesny pocisk balistyczny średniego zasięgu, bazujący na technologii rosyjskich międzykontynentalnych pocisków balistycznych RS-26 Rubież. Pentagon określa go jako broń eksperymentalną, charakteryzującą się mniejszą głowicą bojową niż ta, którą standardowo wykorzystują rosyjskie rakiety balistyczne.
Pociski tego typu mają zasięg od 500 do 5500 kilometrów, co plasuje je w kategorii broni zakazanej przez traktat INF z czasów zimnej wojny. Jednak zarówno Rosja, jak i USA oficjalnie wycofały się z tego porozumienia w 2019 roku, co otworzyło drogę do ponownego rozwijania takiego uzbrojenia.
Geopolityczne znaczenie Oresznika
Pierwsze użycie Oresznika miało miejsce 21 listopada, dwa dni po podpisaniu przez Władimira Putina nowej doktryny nuklearnej Rosji. Atak na Dniepr został przedstawiony przez Kreml jako demonstracja siły i odpowiedź na decyzję USA o dostarczeniu Ukrainie broni dalekiego zasięgu.
Prezydent Rosji ostrzegł wówczas, że kolejny atak Oresznikiem może być wymierzony w kraj NATO, jeśli Sojusz Północnoatlantycki nadal będzie wspierał Ukrainę militarnie.
– Mamy prawo użyć naszej broni przeciwko obiektom wojskowym w krajach, które pozwalają na ataki na nasze terytorium – powiedział Putin.
Rosyjska demonstracja siły czy eskalacja konfliktu?
Eksperci podkreślają, że użycie Oresznika to zarówno test nowej broni, jak i próba wywarcia presji na Zachód. Choć liczba tych pocisków w arsenale Rosji jest ograniczona, każdy kolejny ich atak niesie ze sobą ryzyko eskalacji konfliktu na skalę międzynarodową.
Ukraina i jej sojusznicy z niepokojem obserwują przygotowania Rosji do ewentualnego uderzenia. Możliwy atak w nadchodzący weekend może stać się kolejnym punktem zapalnym w trwającej wojnie, której skutki wykraczają daleko poza granice regionu.
Komentarze