Rodzice skrajnie wygłodzonej trzylatki, która w poniedziałek trafiła do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, zostali zatrzymani przez policję. Dziewczynka, która waży zaledwie 8 kg, została hospitalizowana w ciężkim stanie, a jej życie jest wciąż zagrożone. Zatrzymanie rodziców miało miejsce na polecenie prokuratury, która bada sprawę w związku z podejrzeniem zaniedbania.
W weekend dziewczynka trafiła do szpitala z powodu ekstremalnego wygłodzenia, a lekarze natychmiast podjęli walkę o jej życie. Jak poinformowała rzeczniczka szpitala, Sylwia Malcher-Nowak, dziecko zostało przyjęte na oddział pediatryczny, a w związku z krytycznym stanem trafiło na intensywną terapię.
— Dziewczynka waży tylko 8 kilogramów, co stanowi około połowy wagi, jaką powinna mieć w jej wieku. Z analizy sytuacji wynika, że jej stan zdrowia jest wynikiem skrajnie restrykcyjnej diety opartej wyłącznie na owocach — przekazała rzeczniczka szpitala.
Jak dowiedział się reporter RMF FM, rodzice dziewczynki stosowali dietę, w której mała pacjentka spożywała wyłącznie owoce. Matka dziecka, weganka, wprowadziła restrykcyjne zasady żywieniowe, co doprowadziło do drastycznego niedoboru kalorii i składników odżywczych w organizmie dziecka.
CZYTAJ: Rodzinna tragedia w Kluczborku – znaleziono dwa ciała w mieszkaniu
Sprawa wywołała ogromne poruszenie i rodzi pytania o granice wprowadzania restrykcyjnych diet w żywieniu dzieci oraz o odpowiedzialność rodziców za zdrowie swoich pociech. Śledczy będą teraz badać, czy rodzice dopuszczając się takich praktyk, nie zaniedbali zdrowia i życia dziecka.
Lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze robią wszystko, co w ich mocy, by uratować trzylatkę. Jednak jej stan wymaga intensywnej opieki medycznej i pełnego wsparcia specjalistów.
Dalsze postępowanie w tej sprawie jest w toku. W najbliższych dniach śledczy będą musieli odpowiedzieć na pytanie, czy rodzice dziewczynki dopuścili się przestępstwa, które mogło zagrażać zdrowiu i życiu ich dziecka.
Komentarze