Po ogłoszeniu przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW) decyzji o subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości, polityczna burza wybuchła wokół ministra finansów Andrzeja Domańskiego. Zdecydowaną reakcję wywołał wpis Donalda Tuska, który sugerował, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Choć dwa dni wcześniej minister Domański zapewniał, że jego działania będą oparte na uchwałach PKW, wkrótce po postanowieniu komisji, słowa premiera zdominowały publiczną debatę.
Tusk, powołując się na wypowiedź Jacka Rostowskiego, byłego ministra finansów, stwierdził, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Dodając, że jego zdaniem tak wynika z uchwały PKW, wywołał natychmiastową reakcję ze strony polityków opozycji i obozu rządzącego. W czasie „Debaty Gozdyry” na antenie TVN24, komentatorzy zastanawiali się, jakie kroki podejmie minister Domański w obliczu tej kontrowersyjnej deklaracji.
Opozycja: minister nie ma wyboru
Przemysław Witek z Koalicji Obywatelskiej przekonywał, że minister Domański postąpi zgodnie z przewidywaniami Donalda Tuska, mówiąc, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Jego zdaniem, jeśli minister finansów chciałby uniknąć zarzutów o nierówność w kampanii prezydenckiej, powinien podjąć decyzję zgodną z zapisami uchwały PKW i wypłacić subwencję PiS.
Z kolei Barbara Oliwiecka z Polski 2050, poruszając kwestię Izby Kontroli Nadzwyczajnej, zauważyła, że w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich, subwencja dla PiS nie jest najważniejszym problemem. Jej zdaniem, kluczowe będzie uregulowanie kwestii Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która stwarza obecnie poważne problemy prawne. Przypomniała również o inicjatywie Szymona Hołowni dotyczącej tej sprawy.
PiS: dymisja ministra, jeśli decyzja będzie inna
Pozytywnie do sytuacji podszedł Dariusz Stefaniuk z PiS, który uznał, że minister Domański nie ma żadnego innego wyjścia. „Ma tylko jeden ruch, który może zrobić, i to będzie ruch bardzo, bardzo drastyczny” – mówił. Stefaniuk stwierdził, że jeśli minister nie wypłaci subwencji PiS, to będzie musiał podać się do dymisji, ponieważ niewykonanie uchwały Sądu Najwyższego i PKW może prowadzić do odpowiedzialności karnej.
Konfederacja: „To tylko gra”
Krystian Kamiński z Konfederacji natomiast, krytykując działania Donalda Tuska, określił je jako „dorzucanie do pieca”. Z jego perspektywy, cała sytuacja jest częścią partyjnej gry, mającej na celu mobilizowanie elektoratu Platformy Obywatelskiej. Kamiński uważa, że ta polityczna wojna to tylko farsowy spektakl, który nie przynosi realnych rozwiązań.
Podsumowanie
Decyzja PKW w sprawie subwencji dla PiS oraz komentarze Donalda Tuska wywołały ożywioną debatę polityczną. Opozycja i rząd nie pozostają zgodni co do działań ministra finansów, a sam Domański stanie przed trudnym wyborem. W nadchodzących dniach będziemy świadkami dalszego rozwoju sytuacji, która może mieć wpływ na przebieg kampanii prezydenckiej i przyszłość polskiej polityki.
Komentarze