Kilka osób zostało aresztowanych w południowej Kalifornii w związku ze śmiercią aktora Matthew Perry'ego. Zmarły w październiku ubiegłego roku gwiazdor, znany z roli Chandlera Binga w serialu „Przyjaciele”, został znaleziony martwy w swoim apartamencie w Los Angeles. W gronie zatrzymanych znalazł się lekarz.
foto: LP
Śmierć Matthew Perry'ego – nowe zatrzymania w śledztwie
W czwartkowe popołudnie policja w południowej Kalifornii dokonała kilku zatrzymań związanych ze sprawą śmierci Matthew Perry'ego. Amerykańskie media, w tym NBC News, poinformowały, że wśród aresztowanych znajduje się przynajmniej jeden lekarz. Choć tożsamość zatrzymanych nie została jeszcze oficjalnie ujawniona, nowe informacje rzucają światło na postęp trwającego śledztwa.
W maju tego roku służby poinformowały o rozpoczęciu dochodzenia w sprawie pochodzenia ketaminy, której nadmierne spożycie miało przyczynić się do śmierci aktora. Śledztwo prowadzone jest we współpracy z federalnymi organami ścigania, a celem jest zidentyfikowanie źródła nielegalnych substancji, które mogły trafić do Perry'ego.
Tragiczny finał terapii
Matthew Perry zyskał światową sławę dzięki roli Chandlera Binga w kultowym serialu „Przyjaciele”. 28 października ubiegłego roku aktor został znaleziony martwy w jacuzzi swojego apartamentu w Los Angeles. Wstępne dochodzenie wykazało, że zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku – Perry utonął. Jednak sekcja zwłok wykazała, że aktor był pod wpływem ketaminy, substancji stosowanej m.in. w terapii depresji.
ZOBACZ: Odeszła Gena Rowlands – Ikona Kina i Teatru
Perry brał udział w kontrolowanej terapii ketaminą, ale śledczy wskazują, że jej działanie jest krótkotrwałe, co wyklucza, aby w momencie śmierci był pod wpływem substancji zażytej podczas legalnej terapii. Zamiast tego poziom ketaminy w jego organizmie odpowiadał dawce stosowanej przy ogólnym znieczuleniu, co sugeruje, że mogła ona pochodzić z nielegalnego źródła.
Walka z uzależnieniem
Matthew Perry przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od opioidów i alkoholu. W 2022 roku wydał książkę, w której szczerze opisał swoje trudności z nałogiem. Jak ustalił lekarz sądowy, w ostatnich latach życia aktor zdołał unormować swoje zdrowie i nie zażywał środków psychoaktywnych w sposób niekontrolowany.
Śmierć Matthew Perry'ego to kolejny przypadek, w którym śledztwo skupia się na pochodzeniu substancji psychoaktywnych dostarczonych gwiazdom. W podobnych okolicznościach, w 2009 roku, doszło do śmierci Michaela Jacksona, a jego lekarz został skazany za nieumyślne spowodowanie zgonu. W 2021 roku narkotykowy diler został skazany za dostarczenie śmiertelnej dawki heroiny aktorowi Michaelowi K. Williamsowi.
Śledztwo w sprawie śmierci Perry'ego trwa, a nowe zatrzymania mogą przybliżyć organy ścigania do ustalenia pełnej prawdy o okolicznościach tej tragicznej śmierci.
Komentarze