20 stycznia w Oleśnicy odnotowano zgon mężczyzny, który przyjął wcześniej szczepionkę przeciwko koronawirusowi. Nie ma potwierdzenia, że jego śmierć miała bezpośredni związek z podaniem szczepionki, ale też nie wykluczono takiej możliwości.

foto ilustracyjne: lp

To pierwszy taki przypadek w Polsce. Informację o zgonie mężczyzny znaleźć można w oficjalnym rejestrze Państwowej Inspekcji Sanitarnej – informuje "SE". Do pacjenta trzykrotnie wzywano karetkę, nie został jednak hospitalizowany. W końcu doszło u niego do zatrzymania krążenia, a następnie śmierci.

W opisie tej informacji wskazano, że pacjent miał: "gorączkę, spadek ciśnienia tętniczego, tachykardię, trzy razy wzywano ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego - red.)". 

- Nie ma obecnie potwierdzenia, by śmierć była spowodowana COVID-19. Czekamy na ostateczną weryfikację przez lekarza zgonu pacjenta - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Dodał, że "na razie mówimy o pewnym zbiegu czasowym zgonu i szczepienia". Podkreślił jednocześnie, że pacjent był osobą "bardzo schorowaną".

źródło: wp/ dorzeczy/ tvpinfo