foto: CNBC
Podczas jednego z najważniejszych spotkań politycznych we Włoszech – federalnego kongresu Ligi we Florencji – zaprezentowano przemówienie Elona Muska, które odbiło się szerokim echem w całej Europie. Choć właściciel platformy X (dawniej Twitter) nie był obecny osobiście, jego wideo wystąpienie odtworzył wicepremier Włoch Matteo Salvini, a jego treść zszokowała wielu.
Musk nie unikał trudnych tematów. Ostrzegał przed skutkami masowej imigracji, cenzury oraz eskalacją konfliktów zbrojnych, szczególnie wojny w Ukrainie. Jego słowa były bezpośrednie, ostre i – jak określają to komentatorzy – celowo prowokujące.
"Szaleństwo, które może zniszczyć Europę"
Jednym z najmocniejszych akcentów wystąpienia była opinia miliardera na temat migracji. Elon Musk określił masową imigrację mianem „szaleństwa”, które – jak stwierdził – może zrujnować każdy kraj, który jej nie kontroluje.
– Liczba ofiar rośnie, media starają się to bagatelizować, ale dane są nieubłagane – mówił Musk. – Jeśli ta tendencja się utrzyma, czeka nas fala ataków i masakr. Wasi bliscy będą zagrożeni.
Wolność słowa a cenzura
W dalszej części swojego wystąpienia miliarder nawiązał do kwestii wolności słowa, która – według niego – jest dziś poważnie zagrożona.
– To, kto domaga się ograniczenia swobody wypowiedzi, jasno pokazuje, po której stronie stoi, powiedział. Musk uznał działania mające na celu cenzurę za "faszystowskie" i sprzeczne z demokratycznymi wartościami.
Wojna w Ukrainie – "nieludzka i bezsensowna"
Elon Musk odniósł się również do trwającej wojny w Ukrainie, nie kryjąc swojego sceptycyzmu wobec międzynarodowego zaangażowania w przedłużający się konflikt.
– Nie ma szacunku dla tych, którzy promują wojnę. To nieludzkie i okrutne. Ludzie giną bez żadnego planu – stwierdził.
W tym kontekście przytoczył słowa Donalda Trumpa, który wezwał do zakończenia "rzezi" – i jak zaznaczył Musk, całkowicie się z tym zgadza.
Odważne słowa, ostry przekaz
Przemówienie Elona Muska zostało uznane za jedno z najbardziej kontrowersyjnych wystąpień podczas wydarzenia we Florencji. Miliarder, znany z niekonwencjonalnych opinii, po raz kolejny zderzył się z poprawnością polityczną, nie stroniąc od ostrych tez i mocnych porównań.
Czy jego słowa wywołają debatę, czy tylko kolejną falę krytyki – czas pokaże. Pewne jest jedno: Musk ponownie ustawił się w centrum światowej uwagi, ostrzegając, że Europa stoi dziś w obliczu zagrożeń, których nie może dłużej ignorować.
Komentarze