Donald Trump o śmierci Jimmy'ego Cartera: "Zrobił wszystko, co w jego mocy"

Donald Trump o śmierci Jimmy'ego Cartera: "Zrobił wszystko, co w jego mocy"

foto: LP

Donald Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych, zareagował na wiadomość o śmierci byłego prezydenta Jimmy'ego Cartera. W mediach społecznościowych wyraził kondolencje i oddał hołd byłemu liderowi USA, podkreślając jego poświęcenie dla kraju.

W wieku 100 lat zmarł Jimmy Carter, 39. prezydent Stanów Zjednoczonych, który sprawował urząd w latach 1977-1981. Jako laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 2002 roku, Carter zyskał międzynarodowe uznanie za swoją działalność na rzecz pokoju. Szczególnie doceniono go za zaangażowanie w wspieranie opozycji demokratycznej w Polsce, co przyczyniło się do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej. Laptopy i komputery na Ceneo.pl

Trump, który w swoim wpisie zaznaczył wyjątkową rolę prezydentów w historii, zauważył, że Carter zmierzył się z wieloma trudnymi wyzwaniami podczas swojej kadencji, które miały kluczowe znaczenie dla przyszłości Stanów Zjednoczonych. "Zrobił wszystko, co w jego mocy, aby poprawić życie wszystkich Amerykanów" – podkreślił Trump. Dodał również, że Carter pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo i naród amerykański ma mu za to dług wdzięczności.

W poście prezydent-elekt wyraził również wsparcie dla rodziny Cartera. "Melania i ja myślimy ciepło o rodzinie Carterów i ich bliskich w tym trudnym czasie. Zachęcamy wszystkich do zachowania ich w swoich sercach i modlitwach" – napisał Trump, kończąc swój wpis.

Śmierć Jimmy'ego Cartera jest wielką stratą dla Ameryki i świata, a jego działalność, zarówno polityczna, jak i pozapolityczna, na zawsze pozostanie w historii.

Karmy dla psów - wybierz na Ceneo

Komentarze