Śledztwo w sprawie zgonu dziecka po dwukrotnym wypisaniu ciężarnej z szpitala umorzone po raz drugi

Dwukrotne wypisanie ciężarnej ze szpitala doprowadziło do tragedii. Dziecko zmarło, a Prokuratura ponownie umorzyła śledztwo, pozostawiając wiele niewyjaśnionych pytań.

zdjęcie ilustracyjne: LP

Decyzja prokuratury wzbudza kontrowersje i frustrację wśród rodziny poszkodowanej oraz jej pełnomocnika. Sprawa dotyczy dwukrotnego wypisania ciężarnej kobiety z wrzesińskiego szpitala, mimo podejrzenia małowodzia. Niestety, dwa dni po ostatecznym opuszczeniu placówki, kobieta urodziła martwe dziecko w innym szpitalu.

Historia sięga września 2018 roku, kiedy to kobieta po raz pierwszy trafiła do wrzesińskiego szpitala z podejrzeniem małowodzia. Niestety, w ciągu pięciu dni została dwukrotnie wypisana, ponieważ lekarze nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości w stanie wód płodowych. To tragiczne zdarzenie skłoniło Prokuraturę Regionalną w Poznaniu do wszczęcia śledztwa w październiku 2018 roku.

W 2020 roku Okręgowy Sąd Lekarski Wielkopolskiej Izby Lekarskiej w Poznaniu ukarał byłego ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego wrzesińskiego szpitala rocznym zakazem pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia. Jednak w lutym 2021 roku prokuratura umorzyła postępowanie, powołując się na opinie biegłych z Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, którzy nie uznali błędu medycznego.

Decyzja prokuratury została zaskarżona przez pełnomocnika kobiety, a Sąd Rejonowy we Wrześni uchylił postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa pod koniec maja 2021 roku. Sąd wyraził konieczność przeprowadzenia dodatkowych dowodów, w tym powołania kolejnego zespołu biegłych, aby wyjaśnić rozbieżności w dotychczasowych opiniach ekspertów.

Niestety, jak ustaliła Polska Agencja Prasowa (PAP) 31 maja 2023 roku, Prokuratura Regionalna w Poznaniu po raz kolejny umorzyła śledztwo, stwierdzając, że "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego". Rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, prok. Anna Marszałek, podkreśliła, że prokurator dokonał wnikliwej analizy zgromadzonego materiału dowodowego, w tym opinii biegłych, i doszedł do wniosku, że nie doszło do przestępstwa.

Ta decyzja wywołała oburzenie wśród pełnomocnika rodziny poszkodowanej oraz jej bliskich. Mecenas Tomasz Dzionek, reprezentujący rodzinę, podkreślił, że ponowne postępowanie dowodowe przeprowadzone przez prokuraturę było niewystarczające. Nadal są przekonani, że przyczyną śmierci dziecka było działanie lub zaniedbanie personelu szpitalnego.

Rodzina poszkodowana odczuwa frustrację i jest przekonana, że odpowiednie osoby powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Mecenas Dzionek zaznaczył, że będą zaskarżać ponowne postanowienie prokuratury i liczą na sprawiedliwe rozpatrzenie ich sprawy.

Sprawa ta rzuca światło na ważne kwestie dotyczące bezpieczeństwa pacjentów i odpowiedzialności personelu medycznego. Martwe urodzenie dziecka jest tragedią, która musi być dokładnie zbadana, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Niezależnie od decyzji prokuratury, ważne jest, aby wszelkie podejrzenia błędów medycznych były rzetelnie i wnikliwie badane, aby zagwarantować bezpieczeństwo pacjentów i sprawiedliwość dla poszkodowanych rodzin.

źródło: PAP

Komentarze