Tragiczny błąd podczas operacji. 33-letnia pacjentka zmarła



Lekarze zaszyli łyżkę chirurgiczną w ciele pacjentki konińskiego szpitala. 33-letnia kobieta zmarła kilka dni po operacji wyciągnięcia narzędzia. Prokuratura sprawdzi, czy śmierć ma związek z niedopuszczalnym zdarzeniem.


foto: pixabay


Kobieta trafiła do konińskiego szpitala pod koniec sierpnia. Po operacji skarżyła się na silne bóle brzucha. Okazało się, że lekarze w jej ciele mieli zostawić łyżkę chirurgiczną. Po przeprowadzeniu badań lekarze zadecydowali, że usuną narzędzie podczas kolejnej operacji. Kilka dni później kobieta zmarła.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie Leszek Sobieski przyznał, że doszło do popełnienia błędu lekarskiego. Okazał się on tragiczny w skutkach, ponieważ pacjentka zmarła kilka dni po operacji mającej na celu usunięcie narzędzia.

Sprawa do prokuratury trafiła w piątek - kilka dni po pogrzebie.

Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, za co grozi kara do 5 lat więzienia oraz narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi trzyletnie więzienie - podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Aleksandra Marańda.

Jak dodała, trwa gromadzenie materiału dowodowego. Analizowana będzie dokumentacja medyczna, powołani zostaną biegli, przesłuchani świadkowie, w tym m.in. siostra zmarłej, która składała zawiadomienie.

Do sprawdzenia jest pełna dokumentacja medyczna. Według procedur, narzędzia przygotowane do zabiegu powinny być przeliczone przed i po operacji. Do wyjaśnienia pozostaje też najważniejsza kwestia - czy stan zdrowia pacjentki pogorszył się przez to, że lekarze zaszyli w jej ciele duże narzędzie chirurgiczne.


źródło: PoznanTvp/ wtk/ wiadomosci.gazeta/ Rmf24