Właścicielka zgotowała im piekło... UWAGA! ZDJĘCIA PRZERAŻAJĄ



Nie wiemy nawet jak zacząć.. Interwencję pod Opolem niełatwo jest opisać cenzuralnymi słowami. Ciemność, fetor, brud i przerażenie...  Z pozoru niegroźne zgłoszenie dotyczące zaniedbanej jednej suczki. To, co zastali na miejscu przerosło wszelkie oczekiwania. Zza drzwi kilku walących się budynków, na opuszczonej posesji, dało się słyszeć rozpaczliwe szczekanie nie jednego, a kilkunastu psów. 

foto: TozOpole

Dzięki pomocy Opolska Policja Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Opolu OSP Ligota Prószkowska wyrwaliśmy z piekła 17 psów i jednego ledwo żywego konia.. 


Jedne psy przebywały w pozamykanych na klucz i kłódki pomieszczeniach, niegdyś spełniające funkcję pokoju, teraz przypominające oborę... Inne, zamknięte w ciemnych komórkach, zostały całkowicie pozbawione dostępu światła. Żyły na kilkunastocentymetrowej warstwie odchodów i robaków. Stężenie amoniaku w pomieszczeniach nie pozwalało na wzięcie najmniejszego oddechu, a psy przebywały tam non stop! 

Nigdy nie wychodziły na dwór, nigdy nie oddychały świeżym powietrzem, nie dotykały trawy.. Były tak przerażone i zdziczale, że chowały się w najmniejszą dziurę, jakby chciały się zapaść pod ziemię. Jednemu psu musieliśmy podać lekki środek uspokajający. Wszystkie ze strachu używały ząbków. Odebraliśmy yorki, jamniki, chichuachuy, labradory i pinczery. Wszystkie mają straszne pchły, po ciele chodzą im larwy, mają chore uszy, przerośnięte pazury, rany na ciele, guzy. Wszystkie są strasznie zarobaczone.
W każdym pomieszczeniu były sparowane pies i suczki, nie wykluczamy że suki są szczenne.. 


Koń jest w dramatycznym stanie, zanik mięśni, biegunka, zęby w stanie tak tragicznym, że uniemożliwiały mu jedzenie. Koń trafił do Stajni Bzinica Nowa, gdzie został otoczony profesjonalną opieką weterynaryjną, diagnostyką, a przede wszystkim odpowiednią dietą. Zwierzę jest w kondycji głodowej, ma ponad 80 kg niedowagi. Jego diagnostyka, leczenie i utrzymywanie będzie bardzo kosztowne. Mimo wszystko, nie poddamy się i będziemy walczyć o Salvy życie. 
Wszystkie zwierzaki wymagają diagnostyki, leczenia, badań krwi, szczepień i dobrej karmy. 
Labradory znajdujące się na posesji zabezpieczyła i wzięła pod opiekę fundacja Labradory.info za co serdecznie dziękujemy! 
Dzisiaj nasi wolontariusze pojechali pod adres, gdzie mieszkali właściciele. Na miejscu było kolejnych 5 psów, w tym ciężarna suka. Właściciele podpisali zrzeczenie na wszystkie psy. W najbliższych dniach będziemy szukać dla wszystkich odebranych psów domów tymczasowych i stałych. 

Prosimy o wsparcie finansowe, ponieważ utrzymanie i leczenie pochłonie niewyobrażalne środki.
Przy okazji przestrzegamy wszystkie osoby, które kupują psy za 500 zł przez wszelkiego rodzaju portale ogłoszeniowe- dzięki takim osobom, wspiera się właśnie takie kaźnie zwierząt, gdzie w metrowych warstwach gnoju, bez światła, zapchlone, rodzą szczeniaki, tylko po to, żeby ktoś mógł je kupić za 500 zł. Dopóki ludzie dają się nabrać na takie „promocje”, dopóty trwa cierpienie zwierząt…
źródło: TOZ Opole/ tekst oryginalny



foto1


foto2


foto3


foto4


foto5