Tragedia w Gdańsku: Pożar pochłonął Życie Dwójki Niewinnych Dzieci - Słowa Sąsiadów Odkrywają Przerażające Fakty

 W piątek, 19 stycznia, w Gdańsku miała miejsce potworna tragedia, kiedy to pożar domu jednorodzinnego przy ul. Stokrotki pochłonął życie dwójki malutkich dzieci. Mimo wysiłków strażaków, którzy natychmiast przystąpili do akcji gaśniczej, ciała rocznej i trzyletniej ofiary zostały odnalezione na miejscu zdarzenia. Przyczyny pożaru pozostają na razie nieznane, jednak słowa sąsiadów rzucają nowe światło na to tragiczne wydarzenie.


foto:
Piotr Wilma @Facebook

Gdańsk wstrzymuje oddech po straszliwej tragedii, jaka rozegrała się w piątek, 19 stycznia, na ul. Stokrotki. Pożar domu jednorodzinnego pochłonął życie dwójki maleńkich dzieci, sprawiając, że cała społeczność jest wstrząśnięta. Choć cztery osoby dorosłe zdołały ewakuować się z budynku, malutkie istnienia nie miały szans na ucieczkę.

Bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdańsku, przekazał, że strażacy podczas akcji gaśniczej natrafili na ciała dzieci w wieku zaledwie roku i trzech lat. Tragiczne wydarzenie stawia społeczność przed pytaniem, co było przyczyną tej straszliwej tragedii.

Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i biegły z zakresu pożarnictwa, starając się ustalić szczegółowe okoliczności tego dramatu. Podinsp. Magdalena Ciska z gdańskiej policji podkreśliła, że cała sytuacja jest pod ścisłym nadzorem prokuratury.

Reporter "Faktu" rozmawiał z sąsiadami rodziny dotkniętej tragedią, a ich słowa zdradzają przerażające fakty. Sąsiedzi zgodnie zaznaczyli, że budynek, w którym doszło do tragedii, od lat nie był poddawany remontom. Chociaż część, w której mieszkała rodzina dzieci, była odnowiona, to reszta budynku pozostawiała wiele do życzenia. - To była kwestia czasu, że coś złego się stanie. Ten budynek od lat nie był remontowany. Najbardziej odnowiona była część, w której mieszkali rodzice zmarłych dzieci. Trochę to odnowili, ale to już było dawno temu. Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci. To jest coś potwornego, co się stało - zaznaczyli sąsiedzi w rozmowie z „Faktem”.

Tragedia ta rzuca światło na kwestie bezpieczeństwa budynków i potrzebę regularnych kontroli technicznych, aby uniknąć podobnych dramatycznych zdarzeń. Wspólnota gdańszczan z żalem żegna dwójkę niewinnych dzieci, a przyczyny pożaru pozostają przedmiotem intensywnego dochodzenia.

źródło: SE.PL

Komentarze