W cieniu Tęczowego Music Boxu: Krzysztof S. oskarżony o seksualne wykorzystanie nieletnich

 Znany muzyk i współtwórca popularnego programu "Tęczowy Music Box", Krzysztof S., został oskarżony o seksualne wykorzystanie osoby poniżej 15. roku życia. Wieloletnie spekulacje o jego domniemanych przestępstwach nabrały mocy po oficjalnym oskarżeniu ze strony Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

źródło: Wikipedia/ Grafika-GW

Znany muzyk, Krzysztof S., jeden z twórców ukochanego przez miliony Polaków programu "Tęczowy Music Box", został oskarżony o seksualne wykorzystanie osoby poniżej 15. roku życia. Jak donosi portal TVP Info, Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała 14 lipca akt oskarżenia przeciwko muzykowi.

Zarzuty są poważne - za seksualne wykorzystanie osoby poniżej 15. roku życia grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Krzysztof S. nie przyznał się do stawianego mu zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyjaśnia, że zarzuty dotyczą zdarzenia z 2017 roku, które miało miejsce w Puławach podczas warsztatów jazzowych dla dzieci i młodzieży. Krzysztof S., będący wówczas prezesem stowarzyszenia organizującego warsztaty, odpiera zarzuty, twierdząc, że są one oparte na pomówieniach jednej osoby.

W oświadczeniu wystosowanym przez muzyka czytamy, że "pomówienia" pochodzą od osoby, którą zna od 20 lat i która poprosiła go o przekazanie jej dużej sumy pieniędzy w 2018 roku. Krzysztof S. twierdzi, że po odmowie tej osoby, zaczęły pojawiać się oskarżenia.

Co ważne, to nie jest pierwszy raz, kiedy Krzysztof S. znajduje się pod lupą prawa. W lutym 2019 roku wszczęto śledztwo dotyczące domniemanych gwałtów na dwóch małoletnich ofiarach (poniżej 15. roku życia), do których miało dojść w latach 1997-99. Te zarzuty zostały jednak umorzone w listopadzie 2022 roku ze względu na przedawnienie.

Krzysztof S. jest postacią dobrze znaną i szanowaną w świecie polskiej muzyki, szczególnie wśród pokolenia, które dorastało przy dźwiękach "Tęczowego Music Boxu". Akt oskarżenia skierowany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie stanowi poważne naruszenie zaufania wielu fanów muzyka. Teraz sprawiedliwość musi zdecydować, czy muzyk, którego piosenki nuciły tysiące dzieci, rzeczywiście dopuścił się tak straszliwych czynów.

Więcej o tym >>>

Komentarze