W czwartek 20 stycznia do jednego z mieszkań przy ulicy Piłsudskiego wezwano pogotowie. Na miejscu ratownicy zobaczyli 10-tygodniową dziewczynkę, która nie dawała oznak życia. Dziecko przywieziono do szpitala, po 30-minutowej akcji reanimacyjnej zespół odstąpił od czynności, stwierdzając zgon dziecka.
W związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa, podjęto czynności mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności śmierci dziecka. Przeprowadzono oględziny, przeszukanie miejsca zamieszkania dziecka, przeprowadzono także sekcję zwłok.
Zmarła dziewczynka posiadała liczne urazy na całym ciele, a charakter obrażeń wskazywał, że przemoc wobec niej miała miejsce na długo przed tym, kiedy trafiła do szpitala- poinformował Prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
Rodzice dziewczynki, 22-letnia kobieta i 23-letni mężczyzna, zostali zatrzymani. Matce dziecka prokurator przedstawił zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. A ojciec 10-tygodniowej dziewczynki usłyszał zarzut pozbawienia życia ze szczególnym okrucieństwem, a także zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad pozostałą dwójką dzieci.
Siostra 22-latki wraz swoim partnerem oraz babcia usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy, za co grozi im do trzech lat więzienia. Są pod nadzorem policji.
Rodzice dziewczynki, 22-letnia kobieta i 23-letni mężczyzna, zostali zatrzymani. Matce dziecka prokurator przedstawił zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. A ojciec 10-tygodniowej dziewczynki usłyszał zarzut pozbawienia życia ze szczególnym okrucieństwem, a także zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego nad pozostałą dwójką dzieci.
Siostra 22-latki wraz swoim partnerem oraz babcia usłyszeli zarzut nieudzielenia pomocy, za co grozi im do trzech lat więzienia. Są pod nadzorem policji.
Matce oraz ojcu dziewczynki grozi dożywocie.
Komentarze
Powinni odcinać po kawałku kończyny
OdpowiedzUsuń