Tragiczny finał poszukiwań 17-miesięcznego chłopca
Dziecko w sobotę po południu wyszło z domu i zaginęło. W jego poszukiwania niezwłocznie zaangażowano policję, strażaków i ratowników medycznych. Finał akcji okazał się tragiczny.
foto: policja
Jak informuje Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji, dyżurny wysokomazowieckiej komendy powiatowej o godzinie 18.30 otrzymał zgłoszenie o zaginięciu malutkiego chłopca.
"Był ubrany w czerwone body i kraciastą czapeczkę. Na miejscu jest 9 zastępów straży pożarnej, Grupa Ratownicza Nadzieja i policja" - informował portal podlaskie24.pl
Rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyła straż, policja i ratownicy medyczni. Okazało się, że chłopiec wpadł do szamba niedaleko domu. Mimo reanimacji nie udało się uratować dziecka.
"Był ubrany w czerwone body i kraciastą czapeczkę. Na miejscu jest 9 zastępów straży pożarnej, Grupa Ratownicza Nadzieja i policja" - informował portal podlaskie24.pl
Rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyła straż, policja i ratownicy medyczni. Okazało się, że chłopiec wpadł do szamba niedaleko domu. Mimo reanimacji nie udało się uratować dziecka.
źródło: PolsatNews/ wyborcza/ podlaskie24