Pięć ofiar śmiertelnych w Tatrach. Około 140 poszkodowanych



TOPR potwierdził informację o czterech ofiarach śmiertelnych w wyniku gwałtownej burzy po polskiej stronie Tatr; to dwoje dzieci i dwie osoby dorosłe - poinformował w czwartek po południu wojewoda małopolski Piotr Ćwik po posiedzeniu sztabu kryzysowego. Natomiast, jak podało słowackie pogotowie górskie Horska Zachranna Slużba (HZS), po tej stronie gór zginęła w czwartek jedna osoba.


foto: screen-wideo-PolsatNews


Piorun uderzył m.in. w Giewont i inne masywy górskie. Wśród ofiar jest dwoje dzieci, w tym 13-letni chłopiec, który był reanimowany na szczycie. Jego życia nie udało się uratować. Według nieoficjalnych informacji Polsat News, resuscytacji wymagał też turysta na Hali Kondratowej.


Jak podał naczelnik TOPR Jan Krzysztof, poważnie rannych zostało ponad 25 osób. 15 zostało przewiezionych do szpitala powiatowego w Zakopanem. Trzy z nich były reanimowane. Kolejne trzy osoby zostały przewiezione do szpitali w Krakowie. Pozostali ranni trafili do szpitala w Nowym Targu.


Przez cały wieczór w zakopiańskich hotelach i pensjonatach trwało liczenie gości. Chodziło o sprawdzenie, czy wszyscy wrócili z górskich wędrówek. Nie ma pewności, czy to ostateczny bilans wczorajszej burzy.

Obawiamy się, że nie wszystko wiemy. Możemy przypuszczać, że w innych miejscach ktoś mógł potrzebować pomocy i nie był w stanie jej wezwać - mówił Jan Krzysztof.



źródło: pap/ PolsatNews/ Rmf24/ RadioZet/ nczas