Ojciec porwał 5-letniego syna, matce wysłał smsa: „zabiję go i siebie”
Tata porwał swoje pięcioletnie dziecko, groził, że je zabije. Do akcji wkroczyła policja. Szeroko zakrojona obława przyniosła skutek dzięki interwencji antyterrorystów.
foto ilustracyjne: Policja
Ok. godz. 16 do Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim zgłosiła się matka pięcioletniego chłopca, która oświadczyła, że jej konkubent, ojciec dziecka, zabrał chłopca i gdzieś pojechał. Poinformowała, że od jakiegoś czasu nie miała z nimi kontaktu i zaczęła się niepokoić.
Mężczyzna przysłał matce chłopca SMS-a. "Zabiję go i siebie" - napisał według relacji Radia ZET.
Policja i inne służby rozpoczęły poszukiwania dziecka, w powiecie gdańskim zorganizowano obławę. Na drogach zarządzono blokady i kontrolowano przejeżdżające pojazdy, w akcję włączył się też policyjny śmigłowiec.
Ojca i syna znaleziono w lesie. 23-latek zamknął się z chłopcem w samochodzie. Na miejsce musiał przyjechać negocjator. Mężczyzna poddał się dopiero po dwóch godzinach.
Na szczęście dziecko nie odniósło żadnych obrażeń, trafiło jednak do szpitala, gdzie został zbadany.
Ojciec 5-latka zostanie przesłuchany.
Mężczyzna przysłał matce chłopca SMS-a. "Zabiję go i siebie" - napisał według relacji Radia ZET.
Policja i inne służby rozpoczęły poszukiwania dziecka, w powiecie gdańskim zorganizowano obławę. Na drogach zarządzono blokady i kontrolowano przejeżdżające pojazdy, w akcję włączył się też policyjny śmigłowiec.
Ojca i syna znaleziono w lesie. 23-latek zamknął się z chłopcem w samochodzie. Na miejsce musiał przyjechać negocjator. Mężczyzna poddał się dopiero po dwóch godzinach.
Na szczęście dziecko nie odniósło żadnych obrażeń, trafiło jednak do szpitala, gdzie został zbadany.
Ojciec 5-latka zostanie przesłuchany.
źródło: RadioZet/ Onet/ pikio/ dorzeczy