Wieźli dzieci na obóz, stan autobusu przeraża. Jedno z przednich kół w ogóle nie hamowało


Skontrolowany przez śląskich inspektorów autokar miał bardzo poważne usterki, które bezpośrednio groziły wypadkiem. Pojazd z niesprawnym układem hamulcowym, gdzie jedno z przednich kół w praktyce w ogóle nie hamowało, a drugie miało uszkodzoną oponę, podwozie z wszechobecną korozją ramy pojazdu, miał zabrać grupę dzieci z Jastrzębia-Zdroju do jednej z górskich miejscowości. Kontrola odbyła się wskutek uprzedniego zgłoszenia potrzeby sprawdzenia autokaru i kierowcy przed wyjazdem, którego dokonał jeden z rodziców dziecka uczestniczącego w wyjeździe.

foto: WITD Katowice 

Możliwość zgłaszania przez rodziców dzieci lub ich opiekunów potrzeby sprawdzenia przed wyjazdem autokaru i kierowcy – tym razem być może uchroniła grupę dzieci przed przykrymi konsekwencjami podróży pojazdem w niedopuszczalnym stanie technicznym. Inspektorzy podjęli w Jastrzębiu-Zdroju kontrolę autokaru w umówionym miejscu odjazdu grupy. 


Po wstępnej weryfikacji stanu technicznego kontrolujący zdecydowali, że konieczne będzie przeprowadzenie bardziej szczegółowego badania – na najbliższej okręgowej stacji kontroli pojazdów. Podejrzanym o niesprawność stał się głównie układ hamulcowy, gdyż słyszalny był ubytek powietrza, a wskaźniki ciśnienia nie działały. 


Wyniki przeprowadzonego sprawdzenia były porażające! Siła hamowania kół przedniej osi różniła się aż o 93%, co oznacza, że w praktyce jedno z kół hamowało ze szczątkową siłą! Do tego opona na kole, które jednak hamowało, miało od wewnętrznej strony poważne uszkodzenie, które w każdej chwili groziło jej wystrzałem. Podwozie, a w szczególności rama pojazdu, miało w wielu miejscach poważne ogniska korozji, a przewody układu pneumatycznego (hamulcowego) były sparciałe, popękane i nieszczelne.

Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali dalszej jazdy tym pojazdem. Przewoźnikowi i osobie zarządzającej transportem w firmie, o ile są to dwie różne osoby, grożą kary administracyjne w kwotach odpowiednio 2000 zł i 500 zł. Kierowca został ukarany mandatem 200 zł. Przewoźnik musiał też zorganizować kolejny autokar dla grupy dzieci.