Gałąź przebiła 8-latkowi klatkę piersiową. Zanim zemdlał, odprowadził siostrę do domu
Zrywanie śliwek zakończyło się bardzo fatalnie dla 8-letniego chłopca. Suresh Sakaram wszedł na drzewo, by zerwać śliwki dla swojej młodszej siostry, nagle stracił równowagę i spadł na ostro zakończoną gałąź. Gałąź ominęła serce zaledwie o kilka milimetrów, wątroba również nie uległa uszkodzeniu. Zanim trafił do szpitala, zdążył jeszcze odprowadzić siostrę do domu.
foto: EagleStar.NET
Suresh Sakaram z Pati w Indiach chciał nazrywać trochę śliwek dla swojej młodszej siostry. Niestety stracił równowagę. Spadł z drzewa, nadziewając się na gałąź, która na wylot przebiła jego ciało. Pomimo poważnych obrażeń, chłopiec wstał i odprowadził swoją 6-letnią siostrę z powrotem do domu. Dopiero wtedy zemdlał.
Natychmiast został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Lekarze przyznają, że była bardzo skomplikowana. 52 centymetrowa gałąź przebiła chłopca na wylot, łamiąc kilka żeber i uszkadzając płuco.
Chirurg dr Sashi Shankar Sharma przyznał, że zabieg, który przeszedł chłopiec był skomplikowany, ponieważ gałąź wbiła się tuż obok ważnych organów - płuc, serca i wątroby. Jak poinformował, 8-latek miał "tylko" kilka złamanych żeber i przebite płuco.
Dziecko przebywa na obserwacji na oddziale intensywnej opieki medycznej, ale jak mówi chirurg Sharma „chłopiec dobrze to znosi”.
Natychmiast został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Lekarze przyznają, że była bardzo skomplikowana. 52 centymetrowa gałąź przebiła chłopca na wylot, łamiąc kilka żeber i uszkadzając płuco.
Chirurg dr Sashi Shankar Sharma przyznał, że zabieg, który przeszedł chłopiec był skomplikowany, ponieważ gałąź wbiła się tuż obok ważnych organów - płuc, serca i wątroby. Jak poinformował, 8-latek miał "tylko" kilka złamanych żeber i przebite płuco.
Dziecko przebywa na obserwacji na oddziale intensywnej opieki medycznej, ale jak mówi chirurg Sharma „chłopiec dobrze to znosi”.
foto: EagleStar.NET
źródło: fakt24/ PolsatNews/ Polubione