Rosyjscy żołnierze nieświadomi pułapki. Utonęli po wysadzeniu tamy

 Po zniszczeniu zapory w Nowej Kachowce, Rosjanie zostali bezlitośnie porwani przez ogromne fale wody. Nikt po stronie rosyjskiej nie miał szansy na ucieczkę - tak relacjonuje to ukraiński oficer, Andrij Pidlisny. Co więcej, żołnierze rosyjscy nie zostali uprzedzeni o tym, aby zachować tę operację w tajemnicy. Władimir Putin w środę skomentował ten tragiczny incydent związany z wysadzeniem tamy w Nowej Kachowce.
foto: LP

Prezydent Rosji, Władimir Putin, w rozmowie telefonicznej z prezydentem Turcji, Recepem Tayyipem Erdoganem, nazwał zniszczenie tamy na Dnieprze "katastrofą ekologiczną i humanitarną". Putin oskarżył Kijów o wysadzenie zapory, sugerując, że władze ukraińskie działają pod wpływem Zachodu i dążą do eskalacji konfliktu oraz popełniania zbrodni wojennych.

Informacje zebrane przez oddział ukraińskiego kapitana Pidlisnego, który korzystał z dronów do monitorowania sytuacji na okupowanych wschodnich i lewych brzegach Dniepru, ujawniają dramatyczne sceny. Rosyjscy żołnierze zostali zmyci przez powódź i desperacko próbowali uciekać przed wodą, jednak ich wysiłki okazały się daremne. Wszystkie jednostki rosyjskie na tej części Dniepru zostały zalane, co wskazuje na celowe wysadzenie tamy przez wojska rosyjskie w celu uniemożliwienia przyszłej ukraińskiej ofensywy.

Niestety, sytuacja była jeszcze bardziej tragiczna, gdyż rosyjscy żołnierze strzelali do uciekających cywilów, którzy usiłowali ratować się przed powodzią. Według relacji świadków, Rosjanie nie mieli skrupułów i ostrzeliwali uciekających pociskami z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Mieszkańcy Chersonia, znajdującego się w pobliżu, zostali zmuszeni do pośpiesznej ewakuacji, zmagając się z ostrzałem rosyjskich sił zbrojnych. Choć nikt nie stracił życia, wielu zostało rannych w wyniku tych brutalnych działań.

Cała sytuacja grozi wywołaniem katastrofy ekologicznej. Ekolodzy z Ukraińskiej Grupy Ochrony Przyrody (UNCG) alarmują, że większość organizmów żyjących w Zbiorniku Kachowskim zostanie wybita przez powódź spowodowaną przez Rosję. To siedlisko co najmniej 43 gatunków ryb, a także licznych ptaków i bezkręgowców, które są kluczowym źródłem pożywienia dla innych zwierząt. Odbudowa ekosystemu może zająć wiele lat, a straty dla populacji ryb szacuje się na co najmniej 7-10 lat.

Ponadto, wysadzenie tamy spowodowało śmierć wielu zwierząt domowych i gospodarskich, a także zniszczenie trzech rezerwatów przyrody, gdzie występują unikatowe gatunki roślin i zwierząt.

Cały region znajduje się teraz w poważnym kryzysie, zarówno humanitarnym, jak i ekologicznym. Międzynarodowa społeczność musi podjąć natychmiastowe działania w celu pomocy Ukrainie w radzeniu sobie z tymi dramatycznymi skutkami konfliktu. Tylko poprzez współpracę i pomoc międzynarodową można zminimalizować straty i odbudować ten zniszczony region.

Komentarze