Kierowca autobusu, który przejechał 19-latkę, w Katowicach był pod wpływem silnych leków

 Kierowca autobusu, którzy przejechał 19-latkę w Katowicach, był pod wpływem leków przeciwdepresyjnych i przeciwbólowych. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch osób - poinformowała Monika Łata z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

grafika: G/W

Są wyniki badań kierowcy, który w sobotę przejechał 19-latkę w centrum Katowic. - Według opinii toksykologicznej 31-latek był pod wpływem środków antydepresyjnych i przeciwbólowych. Będzie powołany kolejny biegły, którego zadaniem będzie ustalenie, czy te środki miały wpływ na jego zachowanie - przekazała prokurator Monika Łata z zespołu prasowego katowickiej prokuratury okręgowej.

 Do zdarzenia doszło w sobotę kilkanaście minut przed godziną 6.00 w rejonie ul. Mickiewicza i Stawowej. Na miejscu natychmiast pojawili się katowiccy policjanci, którzy podjęli pościg za kierującym autobusem odjeżdżającym z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wskazała, że mężczyzna był trzeźwy. Zgodnie z obowiązującą procedurą pobrano jego krew do badań laboratoryjnych.  

Na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora Prokuratury Rejonowej Katowice-Północ pracowali policjanci wydziału ruchu drogowego, a także grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki. Policjanci zabezpieczyli zapisy z licznych kamer monitoringu, a także przesłuchali świadków zdarzenia. 31-latkowi przedstawiono zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch kolejnych osób. Prokuratura Rejonowej Katowice – Północ skierowała wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzją sądu został aresztowany na okres 3 miesięcy. Podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.


źródło: TvpInfo


Komentarze