Zostawiła roczne dziecko w zamkniętym aucie. W mieszkaniu stróże prawa zabezpieczyli dilerkę z mefedronem

Podczas upałów pozostawienie w zamkniętym samochodzie osoby, a zwłaszcza dziecka stanowi realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Na taki widok nie pozostała obojętna 29-letnia kobieta, która słysząc płacz ruszyła z pomocą niespełna rocznemu dziecku. Wykorzystując uchyloną szybę otworzyła stojący w słońcu pojazd, uwolniła chłopca i zaalarmowała służby ratunkowe. Policjanci ustalili i zatrzymali matkę, która odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz za posiadanie narkotyków.
foto: policja

Mimo wielokrotnych apeli o niepozostawianie dzieci, ale też zwierząt w zamkniętych samochodach, nadal zdarzają się tego typu sytuacje. Na uwagę zasługuje fakt, że na szczęście nie wszyscy pozostają obojętni i reagują kiedy są świadkami takich zdarzeń. Tak było 30 czerwca 2021 roku około godz. 10.20 na jednym z parkingów w Łęczycy.  

29-letnia kobieta usłyszała płacz dobiegający ze stojącego obok auta. Zaniepokojona sytuacją podeszła do osobówki, a kiedy zauważyła, że w stojącym na słońcu samochodzie, na podłodze leży małe dziecko ruszyła z pomocą. Wykorzystując uchyloną szybę otworzyła drzwi i wydostała z rozgrzanego wnętrza niespełna rocznego chłopca. Zaalarmowała także służby ratunkowe. Na miejsce przyjechali policjanci i pogotowie. Kiedy dziecko było już pod opieką medyków, mundurowi niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania rodziców.

 Jak się okazało matka dziecka była w pobliskim domu a ojciec w pracy. Na wstępnym etapie zatrzymali oboje rodziców. 30-latka i jej 29-letni mąż byli trzeźwi jednak w ich mieszkaniu stróże prawa zabezpieczyli dilerkę z mefedronem. Aby ustalić czy opiekunowie byli pod działaniem narkotyków pobrano im krew do badań. Ich roczny syn trafił do szpitala. Jak wynika z ustaleń jego zdrowiu już nie zagraża niebezpieczeństwo.  

Zebrany materiał dowodowy wskazuje,na to, że matka nie dopełniła ciążącego na niej obowiązku opieki i pozostawiając niespełna rocznego chłopca w samochodzie naraziła go na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. 2 lipca 2021 roku podejrzana usłyszała zarzuty dotyczące tego przestępstwa oraz posiadania narkotyków. Za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia, osobie, na której ciąży szczególny obowiązek opieki grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.  

Posiadanie narkotyków zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności. Informacje o sytuacji przekazaliśmy także do sądu rodzinnego. Prokurator 30-letnią matkę objął policyjnym dozorem oraz zwrócił się z wnioskiem do Sądu Rodzinnego i Nieletnich w Łęczycy o objęcie szczególnym nadzorem tej rodziny pod kątem oceny sprawowania władzy rodzicielskiej.Na uznanie zasługuje postawa przypadkowego świadka. Kobieta mając świadomość realnego zagrożenie ruszyła z pomocą zapobiegając najgorszemu. Dziękujemy za wzorową i godna naśladowania postawę. Cieszymy się, że nasze apele nie pozostają bez echa.

Komentarze