Wokalista zespołu NoLime zginął, próbując ratować kolegów

Nie żyje Marcin Felek, wokalista zespołu NoLime, muzyk utonął podczas wieczoru kawalerskiego.


foto: Facebook 


Do tragedii doszło w sobotę przed północą w gospodarstwie agroturystycznym w miejscowości Rudnik Pierwszy w powiecie kraśnickim. Według wstępnych ustaleń policji odbywała tam się towarzyska impreza, tzw. wieczór kawalerski. Dwóch jego uczestników postanowiło popływać łódką po stawie.

Łódka przewróciła się do góry dnem. Na pomoc ruszył im 35-letni mężczyzna - to właśnie Marcin Felek. Niestety po 30 minutach jego ciało wyłowili nurkowie. Koledzy mężczyzny są cali i zdrowi.

Jak poinformował serwis disco-polo.info oraz zespół disco-polo "No Lime", ofiarą był wokalista grupy.

"Byłeś dla nas jak Brat, miły, uśmiechnięty, zaradny, zawsze można było na Ciebie liczyć, niestety to, co się wydarzyło, wcale nie powinno mieć miejsca, jest to dla nas jak i całej rodziny ogromna tragedia. Zapamiętamy Cię takim, jakim byłeś. Żegnaj Przyjacielu" - napisał zespół NoLime na Facebooku.

źródło: PolsatNews/ wp.pl

Komentarze