1,5 mln strat, kilkanaście zarzutów, 3 osoby aresztowane


Po kilkanaście zarzutów kradzieży oraz zarzuty paserstwa usłyszały osoby zatrzymane przez zielonogórskich kryminalnych w związku z licznymi kradzieżami katalizatorów z samochodów dostawczych. Decyzją sądu trzy osoby zostały już tymczasowo aresztowane. Wartość zabezpieczonego do sprawy mienia oszacowano na około 1,5 miliona złotych. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.


foto: policja


Zielonogórscy policjanci z Wydziału Kryminalnego od kilku tygodni prowadzili działania operacyjne w związku z licznymi kradzieżami na terenie powiatu katalizatorów z samochodów dostawczych, głównie marki Renalult Master. W ich wyniku zebrali materiał dowodowy, który finalnie pozwolił na przedstawienie trzem osobom od kilku do kilkunastu zarzutów kradzieży oraz paserstwa. Z informacji zebranych przez kryminalnych w prowadzonej sprawie operacyjnej wynikało, że na terenie Zielonej Góry zamieszkują osoby z powiatu krośnieńskiego, które trudnią się kradzieżami katalizatorów.

 Jak ustalili policjanci, wynajmowali oni mieszkania na „podstawione” osoby, a po mieście poruszali się wyłącznie wynajętymi z wypożyczali, luksusowymi samochodami, które także wynajmowane były na „podstawione” osoby. Swoją przestępczą działalność prowadzili co najmniej od kilkunastu tygodni. Gdy policjanci ustalili kim są, we wtorek (2 czerwca) doszło do zatrzymań i przeszukań w mieszkaniach. Zatrzymani to 18-letnia kobieta i jej 31-letni partner. Podczas przeszukania w mieszkaniach zatrzymanych policjanci zabezpieczyli odzież roboczą, której zatrzymani używali podczas kradzieży, a w jednym z samochodów, którymi się poruszali (Audi A6) znaleźli i zabezpieczyli narzędzia służące do wycinania i wykręcania katalizatorów.


 Jak wynika z ustaleń śledczych, demontaż i kradzież jednego katalizatora zajmowała im zaledwie kilka minut. Przeszkody nie stanowiło nawet to, że w kabinie jednego z pojazdów, który okradli spał kierowca. Do sprawy zatrzymana została jeszcze kolejna osoba, 41-letni mieszkaniec jednej z podzielonogórskich miejscowości, który skupował skradzione katalizatory po dużo niższej cenie niż cena rynkowa. Na jego posesji policjanci zabezpieczyli w sumie około 150 katalizatorów od samochodów różnych marek. Śledczy częściowo ustalili już skąd pochodzą, kiedy zostały skradzione i dotarli do części osób pokrzywdzonych. W trakcie prowadzonych czynności operacyjnych z zielonogórskimi kryminalnymi skontaktowali się policjanci z Głogowa, na których terenie 28 maja doszło do kradzieży busa marki Peugeot. 


Głogowscy policjanci podejrzewali, że ze sprawą może mieć związek osoba z Zielonej Góry. Zielonogórscy kryminalni bardzo szybko wytypowali osobę, która brała udział w kradzieży. Jak się okazało, mężczyzna ten był powiązany z zatrzymaną 18-latką i 31-latkiem. Mężczyzna ten został przekazany policjantom z Głogowa, którzy przedstawili mu zarzuty w prowadzonej przez nich sprawie i wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. 18-latka i 31-latek usłyszeli wstępnie po kilkanaście zarzutów kradzieży. Za te przestępstwa, w związku z bardzo dużą wartością skradzionego mienia, grozi kara od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 41-latek, który kupował skradzione przedmioty usłyszał zarzuty paserstwa, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Materiał dowodowy zebrany w sprawie kradzieży katalizatorów pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze na wystąpienie z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych osób. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o aresztowaniu całej trójki na 3 miesiące. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.

Komentarze