3-latek jechał wprost pod samochody. Uratowali go dwaj nastolatkowie

Ursynowscy policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego wyrazili podziw oraz uznanie dla wzorowej, odpowiedzialnej i wręcz heroicznej postawy 12-letniego Maćka oraz jego rówieśnika Iliasa, którzy uratowali 3-latka jadącego elektrycznym samochodem w kierunku ruchliwej ulicy. Kiedy nastolatkowie zobaczyli, że mały chłopiec podąża swoim czterokołowcem w kierunku prawdziwych samochodów, natychmiast zareagowali i zatrzymali go niemal w ostatniej chwili. Po kilku minutach na miejsce przyjechali mundurowi, którzy przekazali chłopca w ręce 72-letniego dziadka spod opieki, którego się wymknął i podziękowali chłopcom za wyjątkową postawę. Dzięki nim wszystko zakończyło się dobrze.


zdjęcia: policja


Kwadrans przed godziną 14:00 obaj chłopcy byli przy ul. Koński Jar na warszawskim Ursynowie. W pewnym momencie zauważyli dziecko jadące białym elektrycznym samochodem. Mały chłopiec był bez opieki, nie patrząc na nic, jechał w kierunku ruchliwej ulicy, na której o tej godzinie panował spory ruch. 12-latkowie, widząc, że za chwilę może dojść do tragedii, nie zawahali się ani chwili i ruszyli w kierunku małego auta. Podbiegli do małego podróżnika i zatrzymali go, kiedy ten dojeżdżał praktycznie do krawędzi ulicy. Następnie poprosili przechodząca w pobliżu kobietę o wezwanie policjantów.

Mundurowi pojawili się kilka minut po zgłoszeniu. Chłopcy opowiedzieli, co się stało. 3-latek natomiast powiedział, że był na spacerze z dziadkiem oraz swoim bratem i teraz nie wie, gdzie oni są. Przy dziecku nie było żadnych informacji, za pośrednictwem, których można było odszukać jego opiekuna. Funkcjonariusze a z nimi nastolatkowie ruszyli na poszukiwanie dziadka zagubionego chłopca. Zlokalizowali go na pobliskim osiedlu między blokami. Była bardzo zdenerwowany i szukał swojego wnuka. 72-latek podziękował chłopcom oraz policjantom i przeprosił za całe zamieszanie, po czym wyjaśnił, że opiekował się 3-latkiem i jeszcze jednym wnukiem i nagle stracił z oczu młodszego z nich. Chwile po tym szukał go na terenie osiedla. Funkcjonariusze pouczyli mężczyznę o konsekwencjach prawnych wynikających z niewłaściwego sprawowania opieki. Bohaterskim nastolatkom podziękowali za niecodzienną i wzorową postawę.

Słowa uznania skierowane zostaną przez kierownictwo Komisariatu Policji Warszawa-Ursynów również do rodziców obu chłopców. Dzięki nim wszystko zakończyło się szczęśliwie.

asp. szt. Robert Koniuszy

Komentarze