Nie żyje 12-letnia dziewczynka. Jej ręka została wciągnięta przez pompę basenową



Dziewczynka przebywała pod wodą przez 15 minut po tym, gdy pompa basenowa wciągnęła jej rękę. Nadmorski resort Bodrum w Turcji okazał się ostatnim miejscem, w którym spędziła wakacje.

foto: pixabay

Tragedia wydarzyła się 18 sierpnia. To właśnie tego dnia Alisa Adamowa pochodząca z Rosji straciła życie na basenie. Jej rękę wciągnęła pompa basenowa. Ojciec dziewczynki i wszyscy świadkowie tej tragicznej sytuacji ruszyli na pomoc dziecku, ponieważ jak twierdzą turyści, nie było w pobliżu ratownika. Krzyczeli, by obsługa hotelu wyłączyła pompę. Ci jednak nie potrafili znaleźć wyłącznika.


Aby wyciągnąć Alisę z wody potrzeba było aż 7 mężczyzn, którym zajęło to 15 minut. Po wyciągnięciu dziewczynka miała wciąż przyczepiony do ręki fragment pompy.


Ratownikom medycznym udało się przywrócić akcję serca Alisy, którą przewieziono do szpitala karetką. Po upływie 11 dni dziewczynka jednak zmarła.

Zakaz opuszczenia kraju ma 3 hotelowych pracowników, a sprawą zajmuje się policja w Turcji. Rosyjscy dyplomaci zażądali konkretnych działań od tureckich władz.


Źródło: RMF24