Ślady krwi w samochodzie i na odzieży ojca pięcioletniego Dawida


W samochodzie i na ubraniu Pawła Ż., ojca zaginionego pięcioletniego Dawida, znaleziono ślady krwi i moczu chłopca. Na odzieży mężczyzny odnaleziono również ślady ziemi, trawy i liści. Są one badane w laboratorium. Analiza ma pomóc w lokalizacji miejsca poszukiwań ciała chłopca. Śledczy mają wykluczać możliwość, by dziecko przeżyło – poinformował Fakt.pl.


foto: policja


Poszukiwania chłopca rozpoczęły się o północy w środę, kiedy utratę kontaktu z nim i jego ojcem zgłosiła rodzina. 5-letni Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska Mazowieckiego w środę około godz. 17.

W środę wieczorem w Grodzisku Mazowieckim służby otrzymały zgłoszenie w około godziny 20.52. Pociąg relacji Skierniewice-Warszawa potrącił śmiertelnie mężczyznę. Okoliczności zdarzenia wskazują na to, że było to samobójstwo.

Służby sprawdziły ponad dwa tysiące hektarów. Wzięło w nich udział już ponad tysiąc osób, m.in. z komendy w Grodzisku, ze stołecznego oddziału prewencji, kryminalni, a także strażacy i żołnierze z 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. Funkcjonariuszom pomagają specjalnie wyszkolone psy tropiące. Służby wykorzystują również drony i śmigłowce.

< br />Jak poinformował portal se.pl -wstępne wyniki badań samochodu Skoda mają wskazywać na to, że samochodem mogły być przewożone zwłoki.

Według ostatniej publikacji fakt24.pl w samochodzie ojca chłopca znaleziono ślady krwi i moczu, które należą do poszukiwanego dziecka. "Wszystko wskazuje więc na to, że śledczy skupią się teraz na poszukiwaniach ciała chłopca" - informuje portal.

źródło: TvpInfo/ PolsatNews/ Fakt24/ GlosWojewodzki