Odnaleziono walizkę, a w niej… szczątki dziecka



Policja odnalazła walizkę, w której znajdowały się szczątki 8-letniego dziecka. Badania DNA wykażą, czy jest to zaginiona w 2016 roku Elena Natalia Bunea.



foto: dailymail

Cypryjska policja znalazła walizkę ze szczątkami dziecka. Makabrycznego odkrycia dokonano w toksycznym „czerwonym jeziorze” w mieście Mitsero. To kolejna ofiara seryjnego mordercy, a jej tożsamość potwierdzą badania DNA. Śledczy przypuszczają, że może to być ciało zaginionej w 2016 roku 8-letniej Eleny Natalii Bunea.


 W tym samym jeziorze, pod koniec kwietnia br., odnaleziono walizkę ze zwłokami 36-letniej Livii Florentiny Bunea, matki dziewczynki. Obecnie poszukiwana jest trzecia walizka, w której mają znajdować się szczątki 31-letniej kobiety. 

Podejrzany, 35-letni kapitan Gwardii Narodowej Nicos Metax, został zatrzymany i oskarżony o zabicie trzech osób. Mężczyzna przyznał się do winy i zeznał, że zabił siedem osób, pięć kobiet i dwie dziewczynki. Jego ofiarami były biedne imigrantki, które poznawał przez internet. 


W związku z tą sytuacją do dymisji podał się minister sprawiedliwości Cypru Jonas Nikolau. Wyjaśnił on, że nie ponosi odpowiedzialności za to, że policja nie zajęła się początkowo sprawą zaginionych ofiar, ale jest to dla niego kwestia „sumienia i zasad”. Dodał, że doszło do zaniedbań w śledztwie, a policja działała opieszale. 

Sprawa ta jest szeroko komentowana na Cyprze i wstrząsnęła ona społeczeństwem. Wszystkie ofiary mordercy były zgłoszone jako zaginione, ale policja nie prowadziła w ich sprawie żadnych dochodzeń. Prezydent Cypru Nikos Anastasiadis podkreślił, że źle prowadzone śledztwa w sprawie zaginionych imigrantek mogły umożliwić seryjnemu mordercy zabicie większej liczby osób. 

Renata Zalewska-Ociepa
źródło: onet