Była burmistrz Nowych Skalmierzyc oskarżona o znęcanie się nad pracownicami

Tydzień temu zakończył się proces Bożeny B. Była burmistrz Nowych Skalmierzyc została oskarżona przez swoich podwładnych o znęcanie dziś zapadł wyrok. Czyn, za który odpowiadała Bożena B. zagrożony jest karą do 5 lat więzienia, ostatecznie otrzymała wysokie kary grzywny na rzecz poszkodowanych. 



Psychiczne znęcanie nad trzema pracownicami – wtrącanie się do ich życia prywatnego, dyskredytowanie w oczach innych urzędników i zastraszanie – miało trwać kilka lat. Czarę goryczy przelało zebranie w 2017 roku. Wtedy padły słowa, których poszkodowane dłużej nie były w stanie akceptować i sprawę zgłosiły do Państwowej Inspekcji Pracy, a ta, już po kontroli, do prokuratury. 


Bożena B. usłyszała zarzut  złośliwego naruszania praw pracowniczych. – Papież Franciszek powiedział, że ktoś kto snuje takie pomówienia, przenosi dalej, działa jak terrorysta. Rzuca bombę i czeka, co się będzie działo. I patrzy na ten strach, który się wokół tej bomby dzieje – mówiła w trakcie mowy końcowej o działaniu oskarżonej prokurator Aleksandra ​Zając- Hanulak.

Zachowania Bożeny B. nie potrafił wytłumaczyć także oskarżyciel posiłkowy. Paweł Zierke podkreślał, że ataki byłej już burmistrz Nowych Skalmierzyc dotyczyły tylko i wyłącznie pracownic, a ich podłożem było życie prywatne urzędniczek. - Nie da się racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego pani oskarżona zaczęła się bawić w samozwańczego stróża moralności w gminie. Swoje ataki koncentrowała wyłącznie na kobietach – przypomniał.

Sama Bożena B. nie przyznawała się do winy. 

Była burmistrz została skazana na grzywnę w wysokości 15 tysięcy złotych oraz wysokie nawiązki na rzecz pokrzywdzonych.
Eksburmistrz musi zapłacić grzywnę w wysokości 15.000 zł. Na rzecz dwóch z trzech pokrzywdzonych orzeczono nawiązki w kwotach 30.000 zł i 10.000 zl. 
Łącznie z pozostałymi kosztami będzie musiała zapłacić blisko 70 tysięcy złotych. 

źródło: infostrow.pl