Jarek wyrzucił Olę z 4 piętra bo nie chciała seksu



Latem 2018 r. w wynajętym przez Jarosława B. (26 l.) mieszkaniu doszło do tragedii. Mężczyzna złapał Olę w pół i wyrzucił przez okno z IV piętra. Aleksandra K. (22l) z Lublina, która jęczała z w bólach zdążyła wyszeptać przechodniom, że to chłopakowi zawdzięcza taki los. 


foto ilustracyjne: g/w
– Kochaliśmy się wcześniej i usnąłem. Kiedy się obudziłem, jej już nie było. Musiała sama wyskoczyć przez okno – tłumaczył się w sądzie Jarosław K. – Wyglądała, jakby czołg po niej przejechał. Powykręcana, zakrwawiona. 


Ktoś wezwał pogotowie i policję – relacjonują sąsiedzi. A wszystko przez wypowiedziane przez Aleksandrę dwa słowa odmowy na amory chłopaka: ,,Nie teraz”. Ola miała pękniętą śledzionę, połamane żebra i uszkodzenie kręgosłupa. Lekarze cudem uratowali życie kobiety, ale skutki zdarzenia pozostaną do końca jej dni. Jarosław B. nie wykazał skruchy.
/red Źródło: Fakt24