Więził w piwnicy żonę, którą gwałcił z kolegami. Zmuszał dwuletnią córkę do oralnych stosunków



W piątek przed gdańskim sądem ruszył proces trzech mężczyzn oskarżonych o wielokrotne gwałty na kobiecie więzionej przez niemal cztery lata w piwnicy domu w kaszubskiej wiosce. Wielokrotnie zmuszał, wówczas dwulatkę, do oralnych stosunków oraz dopuszczał się innych czynności seksualnych.


foto: screen-wideo


Kobieta przez cztery lata była więziona w piwnicy przez swojego męża Mariusza Sz. Mężczyzna znęcał się nad nią ze szczególnym okrucieństwem oraz wielokrotnie zgwałcił. Znęcał się również nad swoimi dwoma małoletnimi córkami, a jedną z nich molestował seksualnie. Za przestępstwa te w czerwcu 2017 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na karę łączną 25 lat pozbawienia wolności.

W oparciu o nowe dowody zebrane w ramach odrębnego postępowania ustalano, że w okresie od stycznia 2009 roku do grudnia 2010 roku, kiedy kobieta była więziona, Andrzej Sz., Mirian Sz. oraz Tadeusz B. działając wspólnie i w porozumieniu wielokrotnie zgwałcili ją. Mariusz Sz. ułatwił im dokonanie tych czynów przełamując opór kobiety poprzez założenie worka na głowę oraz związanie.

Ustalono również, że Andrzej Sz. w styczniu 2007 roku usiłował doprowadzić oraz doprowadził pokrzywdzoną do poddania się innej czynności seksualnej.

Okrutne zachowanie oskarżony wykazał też wobec psa, który wskutek jego działania powolnie konał, przywiązany do budy na sznurku, pozbawiony jedzenia i picia" - mówiła też sędzia.

To jednak nie koniec. Zwyrodnialcowi „nie wystarczyła” żona, a więc swój chory popęd seksualny przeniósł na jedną z córek. Jak twierdził prokurator, wielokrotnie zmusił, wówczas dwulatkę, do oralnych stosunków oraz dopuszczał się innych czynności seksualnych np. masturbował się w jej obecności.

„W tej okropnej, ciemnej piwnicy zamykał mnie na kłódkę. W nocy otwierał, związywał ręce, nogi i wtedy gwałcił. Po wszystkim bił mnie po głowie. (…) Nawet spałam w tej piwnicy związana i czekałam, aż mnie rano rozwiąże. Wtedy wychodziłam, robiłam dzieciom śniadanie i obiad, którego nie mogłam zjeść. Z głodu byłam zmuszona jeść z wiaderka naszego psa Pinia. Były dni, że musiałam spać w lesie” – relacjonowała kobieta.

Mariusza Sz. sąd w Gdańsku skazał na 25 lat pozbawienia wolności. Zarzuty usłyszeli również mężczyźni biorący udział w gwałtach. Ich sprawa jest obecnie w toku postępowania, oskarżycielem jest Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Ze wstępnych ustaleń grozi im od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.


źródło: prokuratura gdańsk/ FaktyInteria/ Nczas