Dźgnął nożem byłą dziewczynę w ciąży i zabił jej rodziców
We wtorek rano przed kaliskim sądem ruszył proces nożownika z Cerekwicy Starej w powiecie jarocińskim. Niespełna rok temu 22-latek wtargnął do domu swojej byłej, ciężarnej partnerki, zamordował jej rodziców, a ją samą, jej siostrę oraz nienarodzone jeszcze dziecko ciężko ranił. Kilka miesięcy później syn napastnika zmarł. Nożownikowi grozi dożywocie.
foto: pixabay
Proces rozpoczął się o godz. 9.00. – Zastosowano wyjątkowe środki bezpieczeństwa. W sądzie jest kilkudziesięciu policjantów – relacjonuje nasze reporterka Agnieszka Walczak, która śledzi przebieg procesu.
Na ławie oskarżonych zasiada 22-letni mieszkaniec Jarocina. W nocy z 14 na 15 marca ub.r. uzbrojony w nóż mężczyzna wtargnął do domu swojej byłej partnerki, zamordował jej rodziców, a ją samą i jej siostrę poważnie ranił nożem. 25-letnia dziewczyna napastnika była wówczas w 9. miesiącu ciąży. Mężczyzna zadał jej wiele ciosów nożem m.in. w brzuch.
Tej samej nocy w jarocińskim szpitalu na świat, poprzez cesarskie cięcie, przyszedł ich wspólny syn. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do Ostrowa Wielkopolskiego. Z czasem stan noworodka na tyle się jednak polepszył, że po 42 dniach lekarze zdecydowali o wypisaniu chłopca do domu. Niestety, w październiku ub.r. doszło do zatrzymania krążenia i nagłej śmierci dziecka.
Policja ustaliła, że sprawcą zbrodni może być były chłopak 25-letniej Natalii.
– Udało nam się ustalić miejsce, jego zamieszkania i w ciągu godziny został tam zatrzymany. Nie stawiał oporu, został przewieziony do naszej jednostki, ale nie rozmawiał z policjantami – mówi mł. asp. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Po zatrzymaniu mężczyzna miał 0,14 promila alkoholu we krwi.
Na ławie oskarżonych zasiada 22-letni mieszkaniec Jarocina. W nocy z 14 na 15 marca ub.r. uzbrojony w nóż mężczyzna wtargnął do domu swojej byłej partnerki, zamordował jej rodziców, a ją samą i jej siostrę poważnie ranił nożem. 25-letnia dziewczyna napastnika była wówczas w 9. miesiącu ciąży. Mężczyzna zadał jej wiele ciosów nożem m.in. w brzuch.
Tej samej nocy w jarocińskim szpitalu na świat, poprzez cesarskie cięcie, przyszedł ich wspólny syn. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do Ostrowa Wielkopolskiego. Z czasem stan noworodka na tyle się jednak polepszył, że po 42 dniach lekarze zdecydowali o wypisaniu chłopca do domu. Niestety, w październiku ub.r. doszło do zatrzymania krążenia i nagłej śmierci dziecka.
Policja ustaliła, że sprawcą zbrodni może być były chłopak 25-letniej Natalii.
– Udało nam się ustalić miejsce, jego zamieszkania i w ciągu godziny został tam zatrzymany. Nie stawiał oporu, został przewieziony do naszej jednostki, ale nie rozmawiał z policjantami – mówi mł. asp. Agnieszka Zaworska z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Po zatrzymaniu mężczyzna miał 0,14 promila alkoholu we krwi.
Motywem działania zabójcy były właśnie nieporozumienia związane z dzieckiem; mężczyzna wyznał w prokuraturze, że nie chciał zostać ojcem.
źródło: faktykaliskie.pl/ Infostrow.pl
źródło: faktykaliskie.pl/ Infostrow.pl