Nie życie Irena Dziedzic. Miała 93 lata
Dziedzic zmarła 5 listopada 2018 roku w wieku 93 lat, ale - jak zauważył Luter - wtedy w mediach nie pojawiła się ta informacja. 14 stycznia odbędzie się pogrzeb legendarnej dziennikarki Ireny Dziedzic - poinformował Andrzej Luter z miesięcznika "Więź".
foto: wikipedia
Była gwiazdą polskiej telewizji w czasach PRL. Od 1956 przez 25 lat (do 1981) prowadziła program publicystyczno-rozrywkowy Tele-Echo, w latach 1965-1968 była także jedną z trojga osób prowadzących Dziennik Telewizyjny. W latach 1983 - 1991 prowadziła program Wywiady Ireny Dziedzic.
Irena Dziedzic urodziła się 20 czerwca 1925 r. w Kołomyi na terenie dzisiejszej Ukrainy. Podczas II wojny światowej przebywała we Lwowie, zaś maturę zdała eksternistycznie w Krakowie. W latach 1946-1952 pracowała w prasie, m.in. w „Echu Krakowa”, „Słowie Polskim” czy „Expressie Wieczornym”. W 1952 roku pracowała w Polskim Radiu, a w 1956 roku przeszła do Telewizji Polskiej, gdzie do 1981 prowadziła program publicystyczno-rozrywkowy „Tele-Echo”, uważany za pierwszy polski talk-show.
Przez cztery lata (2002-2006), co tydzień można było słuchać jej publicystycznych felietonów pt. "Punkt widzenia" w Programie I Polskiego Radia. Po felietonie, w którym mówiła o lustracji, ze współpracy zrezygnowano.
Nie wiadomo dlaczego tak długo nie ujawniano faktu o śmierci Ireny Dziedzic, ani dlaczego jej pogrzeb odbędzie się dopiero po dwóch miesiącach od zgonu.
Irena Dziedzic urodziła się 20 czerwca 1925 r. w Kołomyi na terenie dzisiejszej Ukrainy. Podczas II wojny światowej przebywała we Lwowie, zaś maturę zdała eksternistycznie w Krakowie. W latach 1946-1952 pracowała w prasie, m.in. w „Echu Krakowa”, „Słowie Polskim” czy „Expressie Wieczornym”. W 1952 roku pracowała w Polskim Radiu, a w 1956 roku przeszła do Telewizji Polskiej, gdzie do 1981 prowadziła program publicystyczno-rozrywkowy „Tele-Echo”, uważany za pierwszy polski talk-show.
Przez cztery lata (2002-2006), co tydzień można było słuchać jej publicystycznych felietonów pt. "Punkt widzenia" w Programie I Polskiego Radia. Po felietonie, w którym mówiła o lustracji, ze współpracy zrezygnowano.
Nie wiadomo dlaczego tak długo nie ujawniano faktu o śmierci Ireny Dziedzic, ani dlaczego jej pogrzeb odbędzie się dopiero po dwóch miesiącach od zgonu.
źródło: FaktyInteria/ newsweek/ wprost/ rmf24
