Zostawiła swoją 3. letnią córeczkę w lesie. Twierdzi, że jest dobrą matką



24. letnia kobieta zostawiła swoją córkę Nikolę w nocy w lesie. Śpiące w wózku dziecko znalazł w poniedziałek nad ranem pracownik leśny.


zdjęcie: screen wideo/PolsatNews

Jak ustaliła policja, 24. letnia mieszkanka gminy Czarne była z dziewczynką na zakrapianej alkoholem imprezie ze znajomymi. Wyszła z niej ze swoją 3. letnią córeczką w niedzielę między godziną 22.00 a 23.00. Do domu miała niecały kilometr. Prowadziła do niego leśna ścieżka. 

Kobieta dotarła do domu bez dziecka. 

W poniedziałek ok. 5.30 dziewczynkę znalazł pracownik leśny. Mężczyzna znał dziecko, przekazał je rodzinie. O zdarzeniu powiadomiono MOPS i policję. Matka dziewczynki została zatrzymana i poddana badaniu alkomatem. Jeszcze rano pokazał on wynik 0,6 promila. Decyzją sądu rodzinnego 3. latka trafiła do rodziny zastępczej, a sąd podejmie działania w celu ustalenia, czy odebrać ją matce. Kobieta już wcześniej miała ograniczone prawa rodzicielskie. Córeczkę wychowywała sama. Jak twierdzi, ojciec Nikoli nie interesował się malutką. 


24. latka w rozmowie z reporterką Polsat News powiedziała, że utrzymuje się z zasiłków z MOPS, z 500+ oraz ze świadczenia rodzinnego. Dodała, że podejmie pracę, gdy dziewczynka pójdzie do przedszkola. Zapewniła również, że uważa się za dobrą matkę i pomimo tego co się zdarzyło, nie jest zła. Przekonywała o tym, że sąsiedzi kłamią mówiąc, że dziecko chodziło głodne, a ona sama często nadużywała alkoholu.

Matka 3. latki zeznała na policji, że nie wie, dlaczego zostawiła córeczkę samą w lesie. Przyznała, że piła wcześniej alkohol. Nie potrafiła udzielić informacji jak długo po wyjściu od rodziny była razem z dzieckiem i o której godzinie wróciła, już bez Nikoli, do domu.

Sławomir Gradek, rzecznik człuchowskiej policji poinformował, że kobiecie postawiono zarzut w związku z popełnieniem czynu z artykułu 160 par. 2 Kodeksu karnego.
Nie skierowano jednocześnie do sądu wniosku o zastosowanie wobec niej środka zapobiegawczego w postaci aresztu.


Za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziewczynki, nad którą matka miała obowiązek sprawowania opieki, podejrzanej grozi do 5. lat pozbawienia wolności. 

Renata Zalewska-Ociepa
Źródło: Polsat News

loading...