Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany. Szczegóły zbrodni są przerażające


6. września na cmentarzu w Otyniu odbył się pogrzeb brutalnie zamordowanego noworodka wyłowionego z Odry w Nowej Soli. Dzieciątko żegnało kilkanaście osób. Na białej trumience napisano: „Chłopczyk Jasiu”. 

Brutalnie zamordowany noworodek został pochowany. Szczegóły zbrodni są przerażające
zdjęcie torby

W ceremonii pogrzebowej uczestniczyło kilkunastu mieszkańców Otynia. Chcieli towarzyszyć dziecku, nazwanemu przez prokuratorów Jasiem, w jego ostatniej drodze. Była także prokurator Ewa Antonowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli, która na grobie maluszka położyła kwiaty. Prowadzi ona śledztwo w sprawie śmierci chłopczyka. Po Mszy Świętej, przy dźwiękach trąbki, Jasia odprowadzono na miejsce wiecznego spoczynku. 

18. czerwca wędkarz wyłowił płynącą Odrą torbę. W środku znajdowały się zwłoki noworodka. Dzięki badaniom ustalono, że chłopczyk urodził się w okolicach 7. lub 8. miesiąca ciąży. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że Jasiu urodził się zdrowy, a po porodzie został brutalnie zamordowany. Szczegóły zbrodni są przerażające. Morderca, ostrym narzędziem, przebił noworodkowi gardło i krtań. Jego ciałko owinął pieluchą tetrową i włożył do reklamówki, którą umieścił w torbie od wózka i następnie wrzucił ją do Odry.

Torba, do której włożono zwłoki Jasia, jest nieprzemakalna i nie nasiąka wodą. Mogła więc dryfować nawet kilkanaście dni. Odra ma liczne zakola, mogło więc się zdarzyć tak, że w jednym z nich zatrzymała się torba. Chłopczyk mógł więc zostać wrzucony do rzeki w okolicach Nowej Soli. 

Prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem zabójstwa. Zabezpieczono materiał DNA noworodka, a także jeszcze jednej osoby. Ma to pomóc śledczym w identyfikacji matki chłopczyka.
Ewa Antonowicz, prokurator prowadząca sprawę powiedziała: - Mamy zabezpieczony materiał DNA noworodka oraz jeszcze jednej osoby. Pozwoli nam to na bardzo dokładną identyfikację z matką dziecka.

Renata Zalewska-Ociepa
Źródło: poscigi.pl, popularne.pl