Rosyjski najemnik-gwałciciel powrócił z Ukrainy i sieje strach w swojej rodzinnej wiosce

 Historia Nikity Liubimowa, 23-letniego mężczyzny z rosyjskiej wioski Murzakowo, przyprawia o dreszcze. Jego życie to ciąg przestępstw, więzienia i terroru, którym obdarzył swoją społeczność. Choć skazany za przemoc i gwałt, udało mu się wydostać zza krat dzięki zaciągnięciu się do Grupy Wagnera, rosyjskiej grupy najemników walczących na Ukrainie. Po powrocie z wojny zaczął szerzyć strach i grozę w swojej wsi.

foto: NEXTA

Liubimow wzbudza lęk i pogardę

Wśród społeczności lokalnej, Liubimow jest nazywany "musorem" - społecznym odpadem. Jego kryminalna przeszłość obejmuje gwałt, pobicie i inne przestępstwa, za które spędził długie lata w więzieniu. Jednak dzięki swojemu udziałowi w Grupie Wagnera, uzyskał przedwczesne wyjście na wolność. To było początkiem koszmaru dla mieszkańców Murzakowa.

Powrót bestii

Po sześciu miesiącach walk na froncie ukraińskim, Liubimow powrócił do swojej wsi jako "bohater". Jednak jego bohaterstwo szybko zamieniło się w koszmar dla lokalnej społeczności. Bez skrupułów zabił swojego sąsiada, Igora Puszkina, który miał go pobić w przeszłości. W oczach Liubimowa, Puszkina to konfident, który doniósł na niego do policji. To było wystarczające uzasadnienie dla niego, aby dokonać morderstwa.

Panuje strach i milczenie

Liubimow nie ograniczał się tylko do jednego aktu przemocy. Groził i zastraszał wiele kobiet w wiosce, ale mieszkańcy pozostali milczący. Powrót "wagnerowca" jako "bohatera" sprawił, że władze lokalne nie chciały się zająć jego działaniami. Dopiero ostatnie zbrodnie wskazały na potrzebę interwencji.

Przyszłość Liubimowa niepewna

31 maja Nikita Liubimow został aresztowany, ale nie jest jasne, czy zostanie postawiony przed sądem. Istnieje możliwość, że podpisze kolejny kontrakt z Grupą Wagnera, unikając odpowiedzialności za swoje czyny. Jego nazwisko nadal widnieje na stronie internetowej szkoły, która deklaruje dumę z tego, że Liubimow był jej absolwentem i uznaje go za bohatera.

Historia Nikity Liubimowa to przerażający przypadek, który obnaża tajemnicze kulisy działań najemników i ich wpływ na społeczności lokalne. Mieszkańcy wsi nadal żyją w strachu i wątpią, czy sprawiedliwość zostanie w końcu wymierzona.

Komentarze