Absurdalny wyrok dla księdza pedofila. Katecheta nie trafi do więzienia

Oskarżony o pedofilię ksiądz Mariusz W. przyznał się do wykorzystania dziewięciu dziewczynek z podstawówki w Nowym Targu. Sąd skazał go na 2,5 roku pozbawienia wolności. Ten jednak nie trafi do więzienia.


foto: pixabay


Cała sprawa wyszła na jaw w 2016 roku, dwa lata po zatrudnieniu katechety w szkole na Podhalu. Wychowawczyni piątej klasy podstawowej rozmawiała ze swoimi uczniami o pedofilii. W trakcie godziny wychowawczej jedna z dziewczynek zgłosiła się i przyznała, że została wykorzystana przez katechetę. Po jej wyznaniu rękę zaczęły podnosić kolejne ofiary.

Łącznie zgłosiło się dziewięć uczennic w wieku od 9 do 12 lat. Do czynów pedofilskich miało dochodzić w trakcie wycieczek m.in. na basen, do parku linowego czy w góry.


W 2019 roku oskarżony przyznał się przed sądem do stawianych mu zarzutów. 26 czerwca zapadł nieprawomocny wyrok skazujący. Bogdan Kijak rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu przekazał, że złożona została już apelacja ze strony obrońcy oskarżonego.

Ksiądz pedofil został skazany na 2,5 roku pozbawienia wolności, jednak nie trafi on do więzienia. Karę odbędzie w systemie terapeutycznym, czyli trafi do ośrodka terapeutycznego.

W sprawie kuria krakowska prowadzi własne dochodzenie. Ksiądz Mariusz W. od 2016 roku pracował na parafii Miłosierdzia Bożego przy os. Oficerskim w Krakowie, gdzie m.in. opiekował się grupami dziecięcymi.

źródło: KryminalnaPolska

Komentarze