Bił i dusił dziecko na placu zabaw. Chłopiec został przetransportowany do Warszawy



Do roku więzienia grozi 46-letniemu mieszkańcowi Sochaczewa, który kilka dni temu naruszył nietykalność cielesną 11-latka. Prokuratura objęła przestępstwo ściganiem z urzędu. Wobec sprawcy zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów.


foto: pixabay


Kilka dni temu policjanci z sochaczewskiej komendy zostali powiadomieni, że na jednym z placów miało dojść do pobicia 11-latka przez dorosłego mężczyznę. Chłopiec trafił do szpitala w Sochaczewie, a następnie przetransportowano go do Warszawy.

Z ustaleń wynika, że między chłopcem, a dziećmi mężczyzny doszło do nieporozumienia. W pewnym momencie 46-latek pojawił się na placu, zaczął dusić chłopca i uderzył go pięścią. 11-latek został przewieziony do szpitala w Sochaczewie, a następnie przetransportowano go do Warszawy. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń.

Mieszkaniec Sochaczewa został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Sochaczewie, gdzie usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Przestępstwo ścigane jest z oskarżenia prywatnego, ale w tym szczególnym przypadku, będzie ścigane z urzędu. Prokurator zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do 11-latka na odległość mniejszą niż 100 metrów. Za popełnione przestępstwo grozi do roku pozbawienia wolności.

Autor: mł. asp. Agnieszka Dzik