Retowo. 75-letni sołtys molestował 14-latkę. Pomagała mu siostra ofiary
75-letni sołtys, który pochodzi z Retowa w powiecie słupskim skazany został na 4 lata pozbawienia wolności za seksualne przestępstwo, którym było molestowanie 14-letniej dziewczynki. Skazana została również konkubina sprawcy, która jest siostrą ofiary. Partnerka miała mu pomagać w seksualnych przestępstwach.
foto ilustracyjne: lop
Były już sołtys Retowa Kazimierz G., radny gminy Słupno we wtorek usłyszał wyrok 5–letniego zakazu zbliżania się do ofiary oraz 4 lat pozbawienia wolności. Jak mówił sędzia – oskarżony od grudnia 2014 roku do sierpnia 2015 r. dopuszczał się aktów pedofilii wielokrotnie. Ofiara wówczas miała 14 lat.
Karę roku pozbawienia wolności wyznaczono konkubinie Kazimierza G. i jednocześnie siostrze pokrzywdzonej Annie J., która – według opinii sądu – służyła mu pomocą w dopuszczaniu się przestępstw seksualnych oraz aktów przemocy.
,, Działając w krótkich odstępach czasu, wielokrotnie doprowadził małoletnią poniżej 15 roku życia do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie ręką jej narządów płciowych i piersi, w tym miejsc intymnych, także przez garderobę. Dwukrotnie przemocą doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej”. Powiedział Jarosław Turczyn, sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku.
Oprócz zbliżania się do pokrzywdzonej i kary pozbawienia wolności, sąd nakazał wypłacić sprawcy w ramach zadośćuczynienia 10 tys. złotych. Po ogłoszeniu wyroku w rozmowie z dziennikarzem Radia Gdańsk oskarżony powiedział, że „to jest nie do zaakceptowania”. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
,, Działając w krótkich odstępach czasu, wielokrotnie doprowadził małoletnią poniżej 15 roku życia do poddania się innej czynności seksualnej poprzez dotykanie ręką jej narządów płciowych i piersi, w tym miejsc intymnych, także przez garderobę. Dwukrotnie przemocą doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej”. Powiedział Jarosław Turczyn, sędzia Sądu Okręgowego w Słupsku.
Oprócz zbliżania się do pokrzywdzonej i kary pozbawienia wolności, sąd nakazał wypłacić sprawcy w ramach zadośćuczynienia 10 tys. złotych. Po ogłoszeniu wyroku w rozmowie z dziennikarzem Radia Gdańsk oskarżony powiedział, że „to jest nie do zaakceptowania”. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
źródło: RadioZET.pl
