Lubuskie: Autokar z dziećmi wypadł z drogi ekspresowej. Pięć osób w szpitalu

W czwartkowy poranek (30 maja) na drodze ekspresowej S-3 autokar przewożący dzieci z województwa zachodniopomorskiego zjechał na pobocze i wpadł do rowu. Na miejscu zdarzenia pierwsi pomocy udzielali gorzowscy policjanci, którzy ewakuowali wszystkie osoby z autokaru. Cztery osoby – jedna osoba dorosła i troje dzieci – przetransportowano do szpitali


Dyżurny zielonogórskiej Policji około godz. 8:30 otrzymał informację, że na 168 kilometrze drogi ekspresowej S-3 doszło do zdarzenia drogowego z udziałem autokaru szkolnego. Natychmiast na miejsce skierowano policyjne patrole, a także straż pożarną i pogotowie ratunkowe. 


Wcześniej pomocy jako pierwsi udzielali policjanci Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp., jechali w tym samym kierunku Zielonej Góry. Policjanci powiadomili o całym zdarzeniu służby, ale przede wszystkim przystąpili do akcji ratunkowej. 

Szybko i skutecznie ewakuowali wszystkich podróżujących autokarem, przeprowadzając ich w bezpieczne miejsce. Autokarem podróżowało 37 osób, w tym 29 dzieci w wieku szkolnym. Wg wstępnych informacji nikt nie odniósł obrażeń zagrażających życiu. Cztery osoby – jedna osoba dorosła i troje dzieci – przetransportowano do szpitali. Pozostałe osoby zostały przewiezione do jednej z sulechowskich szkół, gdzie oczekiwały na drugi autokar. Dzieciom i ich opiekunom zapewniono pomoc psychologiczną. Przez kilkadziesiąt minut jeden pas drogi S-3 w kierunku Zielonej Góry był zablokowany.

Policjanci będą wyjaśniać, dlaczego 62-letni kierowca zjechał na pobocze i wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy. Na miejscu przeprowadzono czynności procesowe, które pomogą odtworzyć przebieg i przyczyny tego zdarzenia drogowego.
Maciej Kimet