Po operacji w jego brzuchu zostały dwie chusty. Pacjent zmarł, lekarza uniewinniono



Ireneusz N. (+78 l.) trafił do szpitala we Wrocławiu na operację wycięcia nowotworu z jelita grubego. Podczas operacji lekarz zostawił w jamie brzusznej pacjenta dwie chusty chirurgiczne. Pacjent zmarł kilka miesięcy później wskutek powikłań. Lekarz z USK we Wrocławiu, który zaszył dwie chusty chirurgiczne w brzuchu pacjenta niewinny.


foto ilustracyjne: g/w



78-letni Ireneusz Nowak z Wrocławia był inżynierem budownictwa. W czerwcu 2012 roku dowiedział się, że ma nowotwór jelita grubego. Wczesne stadium choroby kwalifikowało mężczyznę do operacji, która odbyła się dwa miesiące później.

Operacja została przeprowadzona profesjonalnie, rak został usunięty. Lekarz uzyskał od asystującej instrumentariuszki informację, że chusty zostały przeliczone i wszystko jest w porządku.

Dziewięć miesięcy później okazało się, że w brzuchu zostały dwie chirurgiczne chusty o wielkości 70 na 70 centymetrów każda. W kwietniu 2013 roku Dariusz R. wykonał kolejną operację - usunięcia chust z ciała pacjenta. Pacjent zmarł kilka miesięcy później wskutek powikłań.
Lekarz stanął przed sądem oskarżony o narażenie Ireneusza N. na „bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia”.

Czy przyczyną jego śmierci były powikłania związane z zaszyciem chust? Tak przekonuje prokuratura, która o narażenia zdrowia i życia Ireneusza N. oskarżyła chirurga Dariusza R. Śledczy domagają się ukarania lekarza karą pół roku więzienia w zawieszeniu. Twierdzą, że to on był szefem zespołu operacyjnego, więc odpowiadał za cały zabieg od początku do końca.

- Biegli o ile na samym początku wskazali na związek miedzy śmiercią pana Ireneusza a pozostawieniem chusty w ciele, to uznali, że jest to związek pośredni, a nie bezpośredni- mówi Łukasz Buratowski, pełnomocnik rodziny.


We wtorek Dariusz R. został uniewinniony od zarzucanych mu czynów.
Sędzia Sebastian Spałek w uzasadnieniu wyroku podkreślił, że na sali podczas operacji, podczas której pozostawiono w ciele pacjenta dwie chusty operacyjne, oprócz oskarżonego było jeszcze dwóch innych chirurgów, anestezjolog oraz trzy pielęgniarki.

Sędzia podkreślił też, że podczas procesu nie udowodniono również, iż Dariusz R. nie sprawdził "pola operacyjnego" przed zaszyciem pacjenta.
Wyrok jest nieprawomocny.



źródło: se.pl/ PolsatNews/ tvn24