Warszawa: Brutalne pobicie kierowcy Ubera (SZOKUJĄCE NAGRANIE W ARTYKULE)


W nocy z piątku na sobotę, na warszawskiej Ochocie doszło do brutalnego pobicia kierowcy Ubera. Kierowca został zaatakowany, bo nie mógł włączyć w radiu disco polo. Trzech mężczyzn pobiło i zwyzywało Ukraińca, który wiózł ich taksówką Ubera na dyskotekę.


foto: screen-wideo


Przejazd Uberem zamówiło trzech mężczyzn i trzy kobiety. Wsiedli do siedmioosobowego auta, za którego kierownicą siedział pochodzący z Ukrainy, pan Roman Kulikow. Pasażerowie zamówili kurs z dzielnicy Ursus do jednego z klubów nocnych. 


Początkowo przejazd przebiegał normalnie, ale po kilku minutach pasażerom przestała odpowiadać muzyka. Poprosili o włączenie disco-polo. Kierowca tłumaczył, że ma popsuty odbiornik, a muzykę puszcza z telefonu.



Sytuacja na chwilę się uspokoiła, jednak w pijanych mężczyznach szybko odezwały się „niezidentyfikowane” instynkty, które nakazały im konfrontacji z kierowcą. Zapewne po to, aby zaimponować swoim współpasażerkom zaczęli obrażać Romana zarzucając mu m.in. brak szacunku do polskiej kultury i muzyki.


Na filmie nagranym przez kierowcę słychać, jak mężczyźni go znieważają. – Nie żyjemy kur…a na Ukrainie, gdzie każdy walczy o kawałek chleba. Żyjemy w Polsce – mówi jeden z nich. Nagle inny z pasażerów rzuca się na kierowcę z pięściami. - Ty śmieciu je...any, wyp…dalaj – krzyczy na nagraniu napastnik.



Nie myślałem, że oni będą mnie bić. Myślałem, że będą niszczyć samochód – wyjaśnił pan Roman. 33-latek zaczął nagrywać wszystko telefonem. Chciał mieć dowód, że pasażerowie byli wobec niego agresywni.
Kiedy mężczyzna doszedł do siebie, zadzwonił na 112. Przeszedł w szpitalu niezbędne badania, a sprawa trafiła na policję.


źrodło: dorzeczy/ fakt/ radiozet/ eska