Napadł na aptekę z atrapą broni. Właścicielka uciekła przez okno


Funkcjonariusze policji ujęli sprawcę napadu na aptekę w Mikorzynie w powiecie kępińskim. 34-latek sterroryzował właścicielkę pistoletem pneumatycznym i zażądał wydania pieniędzy. Zamierzonego celu nie osiągnął, bo kobieta uciekła przez okno i wezwała pomoc.

foto: pixabay

Do napadu doszło 11 lutego br. około godz. 10.30. Zamaskowany mężczyzna wtargnął do apteki i kierując w stronę właścicielki przedmiot przypominający broń palną, usiłował ją zmusić do wydania pieniędzy. - Sterroryzowana kobieta wybiegła na zaplecze, a następnie przez okno uciekła z budynku, krzykiem wzywając pomocy. Zdezorientowany całą sytuacją napastnik, nie zabierając żadnych przedmiotów, zbiegł z miejsca zdarzenia. Wcześniej jednak porzucił i ukrył odzież, której użył podczas napadu – relacjonuje sierż. 


Justyna Niczke, oficer prasowy kepińskiej policji.
W rejon apteki skierowano wszystkie dostępne patrole policji. W wyniku działań pościgowych, na drodze pomiędzy Mikorzynem a Domaninem PKP, policjanci zatrzymali uciekającego sprawcę. - Do tak szybkiego ujęcia napastnika bez wątpienia przyczyniła się postawa mieszkańców Mikorzyna, którzy natychmiast po napadzie udzielili pokrzywdzonej pomocy, zaalarmowali policję, a także doskonale współpracowali z oficerem dyżurnym, przekazując na bieżąco istotne szczegóły dotyczące samego sprawcy jak i kierunku jego ucieczki – podkreśla rzeczniczka prasowa komendy.

Policjanci odnaleźli też miejsce, gdzie 34-latek z Ostrzeszowa ukrył odzież, w której dokonał napadu, maskę oraz pistolet pneumatyczny, którym sterroryzował pokrzywdzoną.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut usiłowania dokonania rozboju, za co grozi kara do 12 lat więzienia.

źródło: faktykaliskie.pl/
infostrow.pl