W czwartek Sejm przyjął projekt ustawy autorstwa Koalicji Obywatelskiej, który zakłada zmiany w sposobie naliczania składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Za nowelizacją opowiedziało się 213 posłów, 190 było przeciw, a 25 wstrzymało się od głosu. Głosowaniu towarzyszyła pełna emocji debata, w której nie brakowało ostrych wystąpień i gorzkich słów pod adresem rządu.
Największy sprzeciw wobec nowych regulacji wyraziły kluby Lewicy oraz Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie tych ugrupowań zarzucali projektowi niesprawiedliwość społeczną i osłabienie publicznej służby zdrowia.
— Zabieracie pieniądze pacjentom — grzmiała Marcelina Zawisza z Lewicy, zarzucając rządowi ignorowanie potrzeb pielęgniarek i osób korzystających z długoterminowej opieki. W podobnym tonie wypowiedziała się Joanna Wicha, która apelowała o większą empatię wobec obywateli niemogących pozwolić sobie na prywatną opiekę medyczną.
Z kolei poseł Konfederacji Przemysław Wipler zaatakował rząd za brak zdecydowanych działań wobec rosnącej liczby cudzoziemców — zwłaszcza z Ukrainy — korzystających z bezpłatnej służby zdrowia, mimo że nie odprowadzają składek. Wypomniał również, że wprowadzone ulgi nie są tak szerokie, jak zapowiadano w kampanii wyborczej.
Premier Donald Tusk, komentując głosowanie, ocenił je jako "częściową naprawę szkód wyrządzonych przez Polski Ład" i podkreślił, że PiS — głosując przeciw — ponownie odwrócił się od przedsiębiorców.
Minister finansów Andrzej Domański zapewnił z mównicy, że na zmianach skorzysta około 2,5 miliona drobnych i średnich przedsiębiorców, a koszt reformy w całości pokryje budżet państwa — bez uszczerbku dla Narodowego Funduszu Zdrowia.
Co zmienia nowa ustawa?
Zgodnie z uchwalonymi przepisami:
Część ryczałtowa składki wyniesie 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Dla osób rozliczających się według skali podatkowej lub podatku liniowego, dodatkowa składka będzie naliczana od dochodu przekraczającego 1,5-krotność przeciętnego wynagrodzenia (stawka 4,9 proc.).
Przedsiębiorcy na ryczałcie zapłacą 3,5 proc. składki od przychodów przekraczających 3-krotność przeciętnego wynagrodzenia.
Dla osób rozliczających się kartą podatkową składka zostanie obniżona do 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Zmiany znoszą również możliwość odliczania składki zdrowotnej od podatku dochodowego.
Choć ustawa została przyjęta, pozostaje przedmiotem kontrowersji i ostrych podziałów politycznych — zarówno wśród posłów, jak i wśród samych przedsiębiorców.
Komentarze