W sobotni wieczór na drodze w okolicach miejscowości Nowowola, niedaleko Sokółki (woj. podlaskie), doszło do dramatycznego wypadku, który zakończył się śmiercią trzech młodych osób. Samochód osobowy, którym podróżowali nastolatkowie, uderzył w przydrożne drzewo. Czwarty pasażer – 18-latek – został przewieziony do szpitala z poważnymi obrażeniami.
foto: @KP_PSP_SokolkaŁuk drogi, poślizg i tragiczne konsekwencje
Do zdarzenia doszło po godzinie 23:00 na śliskiej nawierzchni w trudnych warunkach pogodowych. Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sokółce. Jak relacjonował st. bryg. Dariusz Łukaszewicz, samochód osobowy, którym poruszali się nastolatkowie, na łuku drogi zjechał z trasy i z ogromną siłą uderzył w drzewo.
Po dotarciu na miejsce zdarzenia nasi strażacy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych, by wydobyć poszkodowanych z pojazdu – relacjonował st. bryg. Łukaszewicz w rozmowie z Polsat News.
Trzej nastolatkowie w wieku 16, 17 i 19 lat zginęli na miejscu. Ich życia nie udało się uratować mimo interwencji ratowników medycznych. Czwarty uczestnik wypadku, 18-letni chłopak, został przewieziony do szpitala.
Tło tragedii i akcja ratunkowa
Ze zdjęć opublikowanych przez służby wynika, że w momencie wypadku panowały trudne warunki atmosferyczne. Padający śnieg i śliska nawierzchnia mogły przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem. Strażacy, którzy dotarli na miejsce, pracowali w bardzo wymagających warunkach, by uwolnić młodych ludzi z wraku pojazdu.
W akcji ratunkowej uczestniczyło siedem jednostek straży pożarnej – zarówno z Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczych Straży Pożarnych. Policja oraz prokuratura wyjaśniają obecnie okoliczności zdarzenia, w tym to, czy nadmierna prędkość lub inne czynniki mogły odegrać kluczową rolę w tej tragedii.
Komentarze