Szokujące informacje ujawniono w sprawie zagłodzonej trzylatki, która w stanie skrajnego wycieńczenia trafiła do szpitala w Zielonej Górze. Jak donosi portal poscigi.pl, ojciec dziecka to były funkcjonariusz zielonogórskiej policji, który od dwóch lat przebywa na emeryturze. Rodzice dziewczynki stosowali wobec niej drastyczną dietę, ograniczając jej żywienie wyłącznie do winogron i mleka.
Tragiczny stan dziecka
Rodzice przywieźli dziewczynkę do szpitala w niedzielę, 15 grudnia, kiedy jej stan zdrowia drastycznie się pogorszył. Dziecko przestało jeść, a kontakt z nim był mocno utrudniony. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, Ewa Antonowicz, lekarze natychmiast podjęli działania ratujące życie trzylatki.
- „Stan dziecka był krytyczny. Lekarze od razu poinformowali prokuraturę o podejrzeniu narażenia życia lub zdrowia dziewczynki” – wyjaśnia prokurator Antonowicz.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie. Wstępna opinia biegłego z zakresu medycyny potwierdza, że mogło dojść do przestępstwa.
Zatrzymanie rodziców
W poniedziałek, 16 grudnia, rodzice dziecka zostali zatrzymani na 48 godzin. Prokuratura planuje ich przesłuchanie oraz dalsze czynności śledcze. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dziewczynka nie była szczepiona, a także nie znajdowała się pod opieką żadnego lekarza.
- „Rodzice stosowali bardzo restrykcyjną dietę. Z przekazanych przez szpital informacji wynika, że dziecko było karmione wyłącznie mlekiem i winogronami” – dodaje prokurator Antonowicz.
Życie w izolacji
Śledczy badają, czy ktoś z otoczenia rodziny wiedział o sytuacji dziecka. Prokuratura wskazuje jednak, że rodzina prowadziła izolowany tryb życia, co mogło utrudniać osobom postronnym zauważenie problemu.
- „Rodzina żyła w pewnym ukryciu, dlatego niewiele osób mogło zdawać sobie sprawę ze stanu dziecka” – wyjaśnia rzeczniczka.
Dalsze kroki
Prokuratura kontynuuje śledztwo w kierunku narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Rodzice dziewczynki mogą usłyszeć zarzuty związane z poważnymi zaniedbaniami opieki nad córką, a także zastosowaniem diety, która doprowadziła do jej krytycznego stanu.
Tymczasem lekarze wciąż walczą o życie dziewczynki, której stan jest określany jako bardzo ciężki. Tragedia ta wstrząsnęła opinią publiczną, rodząc pytania o granice odpowiedzialności rodziców oraz rolę otoczenia w zapobieganiu podobnym przypadkom.
Komentarze